Siedmiu obrońców i pięć goli (OCENY ŁKS)

Eksperyment w ŁKS-ie się nie powiódł. Na boisku było siedmiu obleńców, a łodzianie stracili pięć goli.

Aleksander Bobek – 2

Wpuścił pięć goli. Nie był największym problemem ŁKS-u w tym spotkaniu, ale nie dał od siebie nic ekstra.

Marcin Flis – 1

Zagrał nietypowo dla siebie, bo na lewej obronie. Przez całe spotkanie nie wykonał ani jednego poprawnego zagrania. Za to popełnił masę błędów.

Adam Marciniak – 1

Po obiecującej pierwszej połowie, w drugiej był zamieszany w utratę prawie wszystkich goli. To on sprokurował rzut karny, chociaż wydawało się, że wygrał pozycję z napastnikiem Górnika.

Nacho Monsalve – 1

Bez pomysłu, bez sił, bez sensu.

Bartosz Szeliga – 1

Popełnił wszystkie możliwe błędy. Nie przypilnował dośrodkowującego Siplaka, przez co ten dosyć przypadkowo przelobował Bobka.

Adrien Loveau – 1

Podsumowaniem jego występu niech będzie rajd, który próbował przeprowadzić po tym jak odzyskał piłkę w środku pola. Niestety futbolówka okazała się dla niego zbyt szybka.

Kamil Dankowski – 1

Miał zstąpić Mokrzyckiego i przez 15 minut nawet mu się to udawało. Potem tylko dużo biegał. Zapomniał, że trzeba jeszcze grać.

Dani Ramirez -1

Niechlujny, niedokładny, sfrustrowany.

Piotr Głowacki – 2

Grał w ofensywie, więc przynajmniej nie zagroził własnej bramce. Najbardziej aktywny w ataku, kilka razy nawet nieźle dośrodkował.

Piotr Janczukowicz – 1

To było przykre. Wyglądał jakby się zgubił na boisku.

Stipe Jurić – 1

Ociężały, kompletnie nie odnalazł się w taktyce z dwoma napastnikami.

Engjell Hoti – 1

Wszedł oddał strzał z dystansu i zniknął.

Pirulo – grał za krótko, bo znowu się połamał.

Kay Tejan – 1

Dużo machał rękami. Szkoda, że nie odleciał.

Maciej Śliwa i Jan Łabędzki – grali za krótko