Widzew Łódź przegrał w ostatnim meczu w 2023 roku 1:2 z Pogonią Szczecin. Niewielu się spodziewało, że jednym z najlepszych zawodników tego spotkania po stronie drużyny z Al. Piłsudskiego 138 będzie 17-letni obrońca.
Paweł Kwiatkowski trafił do Akademii Widzewa w 2021 roku z Juventus Academy Toruń. Przez ostatnie dwa lata występował w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów U-17, Ligi Makroregionalnej U-19 i Centralnej Ligi Juniorów U-19, a na początku bieżącego sezonu zadebiutował w zespole rezerw w Betcris IV lidze.
W meczu z Pogonią nie mógł wystąpić Mateusz Żyro. Niespodziewanie jego miejsce zajął 17-letni Paweł Kwiatkowski. Urodzony w 2006 roku zawodnik zagrał obok Juana Ibizy na środku defensywy Widzewa i spisał się naprawdę przyzwoicie. Młody piłkarz został zmieniony w 84. minucie przez Ignacego Dawida.
– Moja zmiana spowodowana była tylko skurczami, więc nie ma żadnej poważnej kontuzji. Doszedłem do siebie po meczu i jestem gotowy na więcej – uspokaja debiutant.
Gdy schodził z boiska fani na trybunach żegnali go brawami. Szkoda tylko, że w tak dobrym debiucie w wykonaniu Kwiatkowskiego, jego drużyna schodziła z boiska pokonana, na co uwagę zwrócił Daniel Myśliwiec.
– Paweł Kwiatkowski dobrze zaczął, minus jest taki, że nie możemy się cieszyć, bo mimo jego debiutu przegraliśmy – skomentował krótko po meczu trener Widzewa.
Dla Pawła Kwiatkowskiego występ na murawie przy Al. Piłsudskiego 138 był czymś wyjątkowym, co początkowo generowało u niego sporo stresu, ale jak sam przyznał w trakcie upływu kolejnych minut 17-latek przyzwyczaił się do atmosfery panującej na stadionie.
– Gdy ustawialiśmy się w tunelu, serce trochę szybciej mi biło, ale później wyszedłem na boisko i już te emocje uciekły. Na początku musiałem się wprowadzić w grę, jednak kiedy stres puścił, zacząłem grać swoje. To niesamowite uczucie, gdy cały stadion zaczyna krzyczeć, kiedy zrobisz jakąś dobrą akcję – powiedział po meczu Kwiatkowski.
CZYTAJ TAKŻE: Bramkarz i nastolatek nie zawiedli [OCENY WIDZEWA]