Siatkarki ŁKS-u Commercecon wróciły na dobre tory. Bez problemów pokonały MKS Kalisz.
ŁKS Commercecon zawiódł w ostatniej kolejce. Przegrał z Pałacem Bydgoszcz 2:3. Ełkaesianki spisały się słabo. Wydaje się, że źle zareagował również trener Alessandro Chiappini. W ramach przeprosin szefowie klubu zorganizowali piknik. Od 11 młodzi fani mogli bawić się na dmuchańcach. Dla starszych zorganizowano kurs curlingu.
Chiappini nie miał wielkiego wyboru, bo nadal kontuzjowana jest brazylijska atakująca. Postawił na tę samą szóstkę, która grała w Bydgoszczy.
Ełkaesianki radziły sobie bardzo sprawnie. Do bólu wykorzystywały błędy zespołu z Kalisza. Na początku serię punktów dały im zagrywki Anny Obiały. Klaudia Alagierska zdobyła punkt blokiem. ŁKS wygrał 25:13.
W drugiej odsłonie gry na boisku pojawiła się Nikola Jęcek. Młoda libero już na początku seta zapisała się w protokole meczowym. Zdobyła punkt na 1:1. Piłkę setową serwowały po dziewięciu z rzędu zagrywkach Marleny Kowalewskiej. Kaliszanki obroniły trzy z nich. Zwycięstwo w drugiej odsłonie gry dała ełkaesiankom Lana Sucka. Słoweńska skrzydłowa była jedną z najlepszych na boisku.
Najwięcej emocji było w trzecim secie. Kaliszanki po raz pierwszy prowadziły. I to prawie przez całego seta. Na 19:19 wyrównała Hryszczuk. Później kluczowe punkty dały blok i atak Stefanik. Scuka obiła blok i ŁKS miał piłkę meczową. Mecz skończyła ukraińska atakująca.
MVP: Górecka
ŁKS Commercecon – MKS Kalisz 3:0 (25:13, 25:12, 25:22)
ŁKS Commercecon: Kowalewska, Górecka, Obiała, Hryszczuk, Alagierska, Mędrzyk, Stenzel (libero), oraz Jęcek, Stefanik