Po zwycięstwie z Volleyem Wrocław, siatkarki ŁKS-u Commercecon nabrały pewności siebie.
ŁKS Commercecon wygrał z Volleyem Wrocław 3:0. Każdy inny wynik byłby sporą sensacją, ale łodzianki, w tym sezonie potrafiły sprawić kibicom niemiłe niespodzianki. Po serii trzech porażek przyszło przełamanie. Michał Cichy, trener dwukrotnych mistrzyń Polski, winą za to, że ŁKS nie gra już w pucharach obarczył siebie – Ja mimo tego, że śmieję się i wszystkim mówię, że położyłem w jeden wyjazd dwa puchary, biorę to na klatę. Jest mi przykro z tego powodu. Szczerze powiem, że i z Developresem i wbrew pozorom w Zagrzebiu zagraliśmy mecze na przyzwoitym poziomie – mówił po meczu z Volleyem Cichy.
MVP spotkania została Julita Piasecka. To pierwsza taka nagroda młodej siatkarki. Należą się jej brawa, bo większość spotkania grała na nieswojej pozycji. Piasecka wystąpiła w roli atakującej i na 22 ataki skończyła 12. To bardzo przyzwoity wynik. – Stać nas na bardzo dużo, tylko musimy to z siebie wydobyć na każdym meczu, a nie tak falować i wtedy będzie nam łatwiej, jeśli będziemy grać tak jak w tym meczu. Te spotkania teraz to nie są dla nas łatwe mecze, ale wiemy, że musimy je wygrać i przejść do następnych trochę cięższych. To są bardzo ważne punkty dla nas – powiedziała po spotkaniu z Volleyem, Piasecka.
Młodzieżowa reprezentantka Polski już niedługo będzie mogła wrócić na pozycję przyjmującej. Wszystko wskazuje na to, że w niedzielnym meczu z Jokerem Świecie, w ŁKS-i zadebiutuje pozyskana zimą Valentina Diouf. – Myślę, że na Jokera Valentina będzie już w 100 proc. gotowa. Na razie po prostu procedury klubowe, czyli wszelkiego rodzaju badania wydolnościowe i tak dalej. Jesteśmy na etapie robienia tego. Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli i dostanę potwierdzenie od lekarzy i fizjoterapeutów to ruszamy pełną parą. Myślę, że do meczu z Jokerem wszystko będzie już zapięte na ostatni guzik – powiedział Cichy.
Włoszka była na hali podczas meczu z Wrocławiankami. – –Opowiadali mi o łódzkich kibicach przed przylotem. Kibice pisali do mnie też na instagramie, więc było pięknie zobaczyć to wszystko na żywo. Bardzo podobało mi się jak po meczu śpiewaliśmy z fanami. To bardzo piękne uczucie, bo ja od zawsze uważam, że kibice mogą być dla nas siódmym zawodnikiem na boisku – powiedziała Diouf w rozmowie z siatka.org.