Ricardo Gonçalves, syn Rodrigo Gonçalvea do Nascimento jednego z pierwszych Brazylijczyków w ŁKS-ie, gra w Widzewie U19.
Ricardo Gonçalves przygotowuje się do sezonu z Widzewem U19. To syn Rodrigo Gonçalvesa do Nascimento jednego z pierwszych zawodników, których Antoni Ptak sprowadził do ŁKS-u z Brazylii. Jego ojciec nie zrobił wielkiej kariery. Do ŁKS-u dołączył wiosną 1997 roku. Rozegrał dwa mecze, w których strzelił jedną bramkę. W wygranym 4:2 spotkaniu z Polonią Warszawa, w 41 minucie zmienił kontuzjowanego Daniela Dubickiego, a już trzy minuty później cieszył się z bramki. Co ciekawe, niektórzy kibice i piłkarze byli źli na Brazylijczyka, bo cała drużyna grała wtedy na Mirosława Trzeciaka, który szedł na króla strzelców, a Rodrigo odebrał mu stosunkowo łatwego gola. Trzeciak miał tym trudniejsze zadanie, że ŁKS pauzował w ostatniej kolejce, bo Sokół Tychy wycofał się z rozgrywek. Jak wiemy ostatecznie udało mu się sięgnąć po trofeum.
Rodrigo w ŁKS-ie na poziomie ekstraklasy zaliczył jeszcze jeszcze wygrany 4:1 mecz z Lechem Poznań. Później grywał w Pogoni Szczecin, Piotrcovii Piotrków, z której został ponownie wypożyczony na rundę wiosenną sezonu 2000/2001 do ŁKS-u, UKS Ustków i Luciążance Przygłów, ale kariery nie zrobił. Oby inny los czekał jego syna. Tradycje rodzinne ma, bo jego ojciec jest szwagrem Sergio Bataty, ełkaesiaka, którego kibice wspominają zdecydowanie cieplej.