Piękny gol Maksymiliana Rozwandowicza, z którego się nie cieszył. Czego zabrakło ŁKS-owi w meczu z Zagłębiem Sosnowiec?
ŁKS przegrał z Zagłębiem Sosnowiec 0:1. Gola dla gospodarzy strzelił Maksymilian Rozwandowicz, były kapitan łodzian. Chociaż w drugiej połowie lider praktycznie bez przerwy szarżował na bramkę, nie zdobył gola. Napastnikom zabrakło skuteczności.
– Zagłębie miało plan taktyczny, ale my przespaliśmy pierwsze dziesięć minut. Zabrakło nam skuteczności. Setki do strzelenia mieli Stipe Jurić i PIotr Janczukowicz. Jeżeli nie będziemy strzelali to nie będziemy wygrywali – ocenił Michał Trąbka.
Czytaj także: Były kapitan pogrążył ŁKS.
Trąbka, nie jest winny porażki. Napracował się, dośrodkował kilka dobrych piłek, mógł skończyć spotkanie z dwoma asystami.
– Musimy być bardziej skuteczni i zdeterminowani. Przyjechaliśmy tu i myśleliśmy, że wygramy ten mecz, a nic samo się nie dzieje. Na kolejny mecz z Wisłą nie musimy się motywować. Wyjdziemy i pokażemy, że należy nam się ten awans – ocenił pomocnik ŁKS-u.
Rozwandowicz zdobył przepięknego gola, ale nie okazywał po nim radości. Zawodnik był związany z ŁKS-em przez wiele lat. Przeszedł z nim drogę od czwartej ligi do ekstraklasy.
– Nie zagraliśmy dobrego meczu, ale nadrobiliśmy charakterem, siłą. Nie strzeliłem tak ładnej bramki z wolnego. Długo na nią czekałem. Trenuję takie uderzenia. Cieszę się, że tutaj weszło. Szanuję ŁKS, dlatego nie cieszyłem się po tym golu – powiedział był kapitan lidera Fortuna 1 Ligi.