
Andi Zeqiri przychodził do Widzewa jako „wisienka na transferowym torcie”. Na razie jednak Szwajcar nie spełnia oczekiwań. Trener łódzkiego zespołu nie traci jednak wiary w Zeqiriego i zapewnia, że 26-latek jeszcze pokaże, co potrafi.
Letnie okienko transferowe wykonaniu czerwono-biało-czerwonych była imponująca. Łodzianie spuentowali ten gorący okres kupując Andiego Zeqiriego z belgijskiego Genku. Przy Piłsudskiego padł nowy rekord, bo widzewiacy zapłacili za Szwajcara ponad 2 miliony euro. Poprzedni rekord, ustalony zaledwie kilka tygodni wcześniej to 1.5 miliona euro za Mariusza Fornalczyka.
Na razie obaj piłkarze rozczarowują, ale więcej pretensji kibice Widzewa mają do Szwajcara. To bowiem piłkarz, który ma być gwiazdą całej polskiej ekstraklasy. Niestety do tej pory nie strzelił jeszcze w naszej lidze choćby jednego gola.
CZYTAJ TAKŻE >>> Ricardo Visus pewny siły Widzewa. „Europejskie puchary? Najpóźniej za…”
Dużo cierpliwości do 26-latka ma trener Igor Jovićević, o czym szkoleniowiec Widzewa zapewnił w trakcie konferencji przed meczem z Lechią Gdańsk.
– Presja to przywilej. Pytanie konkretnie o niego oznacza, że jest dobry. Nie, nie jest dobry. Jest świetny, bo każdy chce, by strzelał gole. Na każdym treningu Andi daje z siebie wszystko. Gdy tylko dojdzie do odpowiedniej formy, będzie robił różnicę. Do tego momentu musimy go wspierać – ocenił Jovićević.
I dodał: – Wiadomo, że przez jakiś czas nie grał, więc nie dramatyzujemy. Pomagamy mu codziennie. To bardzo fajny człowiek, któremu zależy na klubie i który niesamowicie się stara, by zaimponować kibicom.

Na odpowiedź na to pytanie jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Zeqiri podpisał z Widzewem kontrakt na cztery lata, a więc ma jeszcze sporo czasu, by udowodnić swoją wartość.
A ta jest na pewno spora, bo przypadkowi gracze nie rozgrywają 9 meczów w angielskiej Premier League, 19 w Lidze Konferencji, 22 w niemieckiej Bundeslidze, 45 w belgijskiej Jupiler Pro League czy 50 w szwajcarskiej Super League.
A jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości, czy Andi Zeqiri potrafi strzelać gole, to polecamy poniższy filmik. Oby niebawem taki skrót można było przygotować z jego występów w Widzewie.