ŁKS Łódź pokonał Znicza Pruszków w pierwszym spotkaniu nowego sezonu Betclic 1. Ligi. ŁKS zdecydowanie lepiej wyglądał w pierwszej połowie, bo w drugiej fani musieli drżeć o wynik. Z perspektywy ŁKS-u wszystko szczęśliwie się jednak skończyło. Co do powiedzenia po tym spotkaniu mieli szkoleniowcy obudwu zespołów?
Konferencję prasową po spotkaniu ze Zniczem Pruszków trener Grabowski zaczął od podziękowania dla kibiców, którzy swoim dopingiem poprowadzili dzisiaj zespół ŁKS-u do zwycięstwa w premierowym meczu Betclic 1. Ligi.
– Ta energia była odczuwalna nawet jeszcze przed meczem. Szczególne podziękowania dla naszych kibiców, bo sprawili, że ludzie mieli ciarki na ciele podczas hymnu, a w trakcie meczu ich doping niósł naszych zawodników. To zwycięstwo to sukces, bo każde zwycięstwo w tej lidze to sukces, nieważne jak osiągnięte – powiedział trener ŁKS-u.
Trener Grabowski był zadowolony z postawy swoich zawodników, ale zdawał sobie sprawę, że jego zespół mógł w wielu sytuacjach zachować się lepiej.
– Nawet jak nie zdobywamy kolejnych bramek, to musimy mieć mecz pod kontrolą. Porozmawiamy o tym z chłopakami. Musimy na przyszłość zachowywać się lepiej. Finalnie i tak muszę pochwalić moich piłkarzy, bo zagrali na zero z tyłu z rywalem, który w poprzednich latach pokazał, jak groźnym jest rywalem – mówił trener Grabowski.
CZYTAJ TAKŻE: To koniec transferów w ŁKS? “Może się okazać, że zmienimy zdanie”
Trener Marcin Matysiak wrócił na Stadion Króla, tym razem w roli gościa i mimo że jego drużyna przegrała, z czego oczywiście zadowolony być nie mógł, to widać było uśmiech na jego twarz z faktu, że ponownie mógł znaleźć się przy Al. Unii Lubelskiej 2, choć tym razem tylko na chwilę.
– W wykonaniu mojego zespołu widziałem dwie różne połowy. W pierwszej podeszliśmy do ŁKS-u ze zbyt dużym respektem. Skupiliśmy się za bardzo na obronie i robiliśmy to zbyt nisko. Nie takie były założenia. Był to jednak pierwszy mecz na terenie ŁKS-u, czyli drużyny, która jest pretendentem do awansu. Druga połowa była jednak lepsza, byliśmy bardziej przygotowani mentalnie i taktycznie. Poprawiliśmy aspekt piłkarski, czuliśmy się lepiej z piłką przy nodze i utrzymywaliśmy się przy niej. W końcówce mogliśmy pokusić się o remis, bo mieliśmy dwie sytuacje, z których mogliśmy wycisnąć więcej. Gratuluję ŁKS-owi zwycięstwa, bo zawsze mam w zwyczaju gratulować drużynie, która wygrała – Mówił Marcin Matysiak.
CZYTAJ TAKŻE: Marcin Janicki: To plasuje ŁKS wśród najlepszych klubów w Polsce
Betclic 1. LigaŁKS ŁódźMarcin MatysiakSzymon GrabowskiZnicz Pruszków