Łukasz Sekulski nie będzie mógł grać przez dwa tygodnie, ale najczarniejsze scenariusze nie potwierdziły się.
Napastnik ŁKS doznał urazu około 20. minuty spotkania z Sandecją. Wychodzący do piłki bramkarz wpadł na niego i uderzył obiema pięściami w twarz. Sekulski stracił przytomność i opuścił boisko na noszach.
Reklama
Napastnik ma złamany nos i będzie mógł wrócić do treningów najwcześniej za tydzień. Do gry ma być gotowy za dwa tygodnie. Lekarze wykluczyli wstrząśnienie mózgu, które początkowo podejrzewano. Napastnikowi ŁKS życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.