Widzew może stracić utalentowanego pomocnika. Kacper Karasek nie wróci z wypożyczenia?
Kacper Karasek prowadzi Termalikę do ekstraklasy. Wypożyczony z Widzewa młodzieżowiec jest jednym z najmocniejszych punktów niecieczańskiej ofensywny. W tym sezonie rozegrał 25 spotkań, w których strzelił siedem goli i pięć razy asystował. Po porażce z Wisłą Kraków, zespół z Małopolski skompilował sobie sprawę bezpośredniego awansu, ale przez ekspertów uważany jest za faworyta barażów. W 2023 roku niecieczanie mieli najdłuższą serię meczów bez porażki ze wszystkich zespołów zaplecza ekstraklasy.
Czytaj także: Widzew musi grać z Górnikiem o zwycięstwo.
– Nie wykluczamy możliwości jego powrotu. Cieszy nas jego rozwój. Nie sprzedaliśmy go przecież, tylko wypożyczyliśmy. To pokazuje, że wiążemy z nim przyszłość, ale to też zależy od zawodnika – mówił w listopadzie Janusz Niedźwiedź.
Fani liczyli na powrót pomocnika, bo oprócz Ernesta Terpiłowskiego, o żadnym młodzieżowcu Widzewa nie można powiedzieć, że daje na boisku wymaganą od niego jakość piłkarską. W prawdziwe w ostatnim meczu z Miedzią Legnica dobrą zmianę dał Łukasz Zjawiński, ale to nadal niewiele.
Okazuje się, że Karasek może już nie zagrać w Widzewie. Według informacji portalu Weszło (tutaj), Termalika będzie chciała wykupić piłkarza pochodzącego z Łowicza. Łodzianie stracą dobrze rokującego zawodnika, ale zarobią, bo kontrakt Karaska obowiązuje do czerwca 2024 roku.