Koniec problemów kadrowych ŁKS-u.
ŁKS miał problemy kadrowe, a i tak punktował. Duża w tym zasługa Marcina Matysiaka. O tym jak trener łodzian odmienił zespół pisaliśmy tutaj. Przed ełkaesiakami kolejny, trudny sprawdzian. Chociaż Lech Poznań jest w kryzysie, to nadal ma mocny skład i szansę na mistrzostwo Polski.
– To prawda, że atmosfera jest bardzo dobra, ale nie zapominamy o pracy. W tym mikrocyklu widać było dużo entuzjazmu. Zawodnicy nie negocjują wysiłku tylko ciężko trenują. Skupiamy się na tym, na co mamy wpływ. Nie interesuje nas to, co się dzieje w Lechu Poznań. Zarządzamy własnym zespołem. I cieszy nas, że jest duże zainteresowanie meczem – mówił Matysiak.
Czytaj także: Ogromne kłopoty Lecha.
Do zdrowia wrócili Aleksander Bobek i Pirulo. Dawid Arndt, który zastępował w bramce młodzieżowca ŁKS-u spisywał się nieźle. Zespół zdobył z nim cztery punkty. Na Hiszpana, fani czekają od sześciu kolejek.
– Przed meczem z Lechem sytuacja zdrowotna jest bardzo dobra. Wszyscy zawodnicy, którzy mieli wcześniej problemy ze zdrowiem, wrócili do zajęć z drużyną i podejmują rywalizację o miejsce w kadrze meczowej na niedzielne spotkanie – zdradził trener ŁKS-u.
Mecz z Lechem będzie szczególny dla Daniego Ramireza. Hiszpan po transferze z Łodzi do Poznania sięgnął po mistrzostwo Polski.
-Ten mecz oczywiście jest dla mnie wyjątkowy, bo lubię ten klub, lubię jego kibiców, przeżyłem wiele ważnych chwil i nadal mam tam wielu przyjaciół. W najbliższą niedzielę nie będzie jednak przyjaciół, bo chcę żeby ŁKS wygrał mecz – powiedział Ramirez.
Według Hiszpana najważniejsza będzie odwaga. Dzięki niej, ełakesiacy strzelili trzy gole Radomiakowi. W niedzielę ma być tak samo.
– Postaramy się zagrać z Lechem odważnie, nie unikać pojedynków „jeden na jednego”. Defensywa to jedno, ale równie ważne w niedzielę będzie pokazanie odwagi w ataku, tak jak było to w starciu z Radomiakiem – wyjaśnił pomocnik ŁKS-u.
ŁKS z Lechem zagra w niedzielę o 15. Bilety dostępne na stronie internetowej i w U2 Store.