Adam Marczak to znany w Polsce tenisista stołowy. Były zawodnik Włókniarza Łódź był jednym z najbardziej obiecujących juniorów w latach dziewięćdziesiątych. Niestety w 1998 roku, na mistrzostwach Polski doznał kontuzji kolana. Nie mógł studiować na wymarzonym przez siebie AWF-ie, więc wybrał pedagogikę zdrowia, kontynuując karierę zawodnika w Cyfralu Łódź i Stomilu Bełchatów. Później trenował młodzież i grał w GLKS Nadarzyn. Następnie przeniósł się do Mazovii Mińsk. Tam, w 2004 roku, jego sukcesy trenerskie nagrodzono Srebrnym Wawrzynem – najważniejszą nagrodą sportową w Mińsku.
Niestety, Marczak jest bezdomny. Błąka się po łódzkich osiedlach. Najczęściej można go spotkać na Widzewie, obok krańcówki tramwaju „10.”
– Śpi na ławkach, po klatkach schodowych, itd. – tam gdzie się uda. Z oczywistych względów jest więc zaniedbany, zarośnięty, wychudzony. Wygląda na starszego pana – co widać na zdjęciu, które zamieszczam. Wierzcie mi to naprawdę on! Ale najgorsze jest to, że Adam bardzo często miewa myśli samobójcze. Z pewnością wynikają one z depresji, na którą obecnie choruje nasz tenisista. Ona z kolei odbiera mu wszelkie siły potrzebne żeby zawalczyć o siebie. Adam został on bardzo boleśnie skrzywdzony, w tym oszukany materialnie osoby najbliższe jak i również znajomych. A pewnie niejeden z nas wie, że takie rzeczy potrafią całkowicie zburzyć niejeden wewnętrzny świat. I tak się stało w przypadku Adama – czytamy w opisie zbiórki, z której dochód przeznaczony zostanie na pomoc tenisiście.
Pieniądze z niej uzyskane, założycielka zbiórki chce przeznaczyć na pomoc Marczakowi w przetrwaniu zimy.
– A na co chcę/chcemy przeznaczyć pieniądze? Otóż na znalezienie godnego miejsca zamieszkania dla Adama – tj. wynajem mieszkania przez okres zimowy. Przy obecnych cenach cała uzyskana kwota starczy na kilka miesięcy, bo trzeba brać pod uwagę, że często wiąże się to z innymi opłatami – np. z kaucją płaconą z góry. Postaramy się również żeby uzbierana kwota starczyła również na zakup środków, które umożliwią Adamowi powrót do normalności – np. środki do higieny. Wszystko oczywiście zostanie udokumentowane – pisze organizatorka zbiórki.
Adamowi Marczakowi można pomóc tutaj
Reklama