Widzew Łódź rozpoczął intensywny tydzień, w którym rozegrają aż dwa mecze. Piłkarze łódzkiego klubu na pierwszym treningu po meczu z Radomiakiem ćwiczyli m.in. rzuty karne.
Podopieczni Daniela Myśliwca po słabym spotkaniu przeciwko Radomiakowi wyciągają wnioski i szykują się już do kolejnych meczów. W tym tygodniu czerwono-biało-czerwonych czekają aż dwa spotkania. Pierwsze z nich to pucharowe starcie ze Stalą Mielec, które łodzianie rozegrają na Podkarpaciu. W poniedziałek z kolei Widzew w Krakowie zmierzy się z Puszczą Niepołomice.
Na dzisiejszym treningu łodzianie intensywnie trenowali, aby przygotować się jak najlepiej do nadchodzących spotkań, w których będą mogli zmyć plamę po przegranej z Radomiakiem. Niepowodzenie w ostatni weekend nie zepsuło atmosfery w drużynie.
Na koniec zajęć piłkarze Widzewa Łódź wzięli udział w konkursie “jedenastek”. Za pewne ma to związek zarówno z ostatnim przestrzelonym karnym przez Jordiego Sáncheza w Poznaniu. Wydaje się jednak, że głównym powodem, dla którego widzewiacy szlifowali strzały z 11 metrów jest meczu Pucharu Polski, w którym właśnie ten element gry może zadecydować o awansie.
Strzały piłkarzy czterokrotnego mistrza Polski wyglądały naprawdę dobrze. Jeżeli tak mieliby wykonywać rzuty karne w środowym starciu ze Stalą, to kibice mogliby być spokojni.
CZYTAJ TAKŻE: Nietypowy tydzień Widzewa