W klubie zastanawiają się, czy kibice znów rzucą się na karnety. Na wszelki wypadek przygotowali bonusy, dla tych, którzy zdecydują się na zakup.
W środę Widzew poinformował, że w czwartek rozpoczyna sprzedaż karnetów na rundę wiosenną w 1. lidze. Drużyna trenera Enkeleida Dobiego rozegra na stadionie przy al. Piłsudskiego 138 aż 10 meczów. Nie wiadomo, kiedy kibice w Polsce będą mogli wejść na trybuny, ale jest nadzieja, że jakaś część tych spotkań (może w kwietniu lub maju) odbędzie się przy udziale publiczności. Najpewniej jednak nie przy pełnym stadionie.
Mimo to kibice Widzewa chętnie kupują karnety. Przed startem sezonu – też w czasie epidemii i obostrzeń – kupili około 10 tysięcy abonamentów na całe rozgrywki oraz około 6 tysięcy tylko na rundę jesienną. Właśnie tych 6 tysięcy karnetów klub chce sprzedać teraz. W czwartek o 18 ruszyła sprzedaż.
Pierwszeństwo mają kibice, którzy przedłużają stałe karty wstępu do końca sezonu. Mają na to czas do 14 lutego. Później (16-17 lutego) będzie można przedłużyć karnety ze zmianą miejsca na stadionie, oczywiście pod warunkiem, że będą jakieś wolne krzesełka. Następnie rozpocznie się sprzedaż dla tych, którzy byli na „liście kolejkowej”. Jeśli jakieś karnety zostaną po tych wszystkich etapach, to ruszy sprzedaż otwarta.
Czy abonamenty na Widzew znów będą rozchodzić się jak świeże bułeczki? Są co do tego wątpliwości, bo cześć fanów ma dość słabej gry drużyny i bałaganu w klubie. „Łódzki sport” rozpytał wśród kibiców, czy kupią karnety na wiosenne mecze. – Ja nie kupię, bo mam już na cały sezon. Nie wyobrażam sobie, by było inaczej. Od kilku sezonów mamy z kolegami swoje miejsce na stadionie. Praktycznie co mecz narzekamy na drużynę, denerwujemy się, ale fajnie jest się wyrwać z domu i razem dopingować – mówi Michał. Inny dodaje, że wciąż się waha, ale pewnie też kupi.
– Ja nie kupię karnetu na pewno. Co rundę mówią sobie, że od następnej na pewno nie dam już swoich pieniędzy, by oglądać tę padlinę, ale potem i tak przelewam kasę. Po jesieni naprawdę mam już dosyć. Nadeszła ta chwila – nie kupuję – przekonuje Paweł.
Ciekawy wpis jednego fana znaleźliśmy też na forum kibiców.
„Rozumiem i szanuję decyzję tych, którzy nie przedłużają karnetów, bo nie chcą, a tym bardziej nie mogą. Ale jeszcze większy szacunek należy się tym, którzy wykupią karnet wiedząc prawie na 100 % że żadnego meczu w tej rundzie nie zobaczą na żywo. Tacy ludzie odróżniają nas od reszty polskich i nie tylko polskich kibiców. I zajebiście fajnie jest być w takim towarzystwie”.
Reklama
W klubie są optymistami. Bardzo liczą, że 6 tysięcy abonamentów znajdzie nabywców, bo pieniądze Widzewowi są bardzo potrzebne. Jak co rundę, jeszcze przed startem sprzedaży, do klubu dzwonią kibice i proszą, by na pewno zarezerwować im miejsce.
Widzew zachęca do kupowania karnetów poprzez bonusy. W czwartek o godz. 18 ogłoszono, co to będzie. To m.in. 10 procent zniżki w klubowym sklepie oraz specjalne rabaty już w trakcie rozgrywek, dostęp do ekskluzywnych materiałów w wersji cyfrowej, dedykowane oferty od partnerów klubu, dodatkowe korzyści dla posiadaczy karnetów silver, gold i platinum oraz możliwość przedpremierowego zakupu oficjalnej koszulki meczowej Widzewa na nowy sezon ze specjalnymi rabatami.
Czy to zachęci kibiców? „Łódzki sport” będzie się przyglądał tej sprawie.
Autor: Janek