Jakub Jędrasik od dawna jest na radarze Widzewa. Nic dziwnego, bo nastolatek z Legii Warszawa już był w łódzkim klubie. A Widzew potrzebuje młodzieżowców.
O tym, że Widzew interesuje się młodym skrzydłowym z warszawskiego klubu, “Łódzki Sport” pisał jako pierwszy już w czerwcu ubiegłego roku. Tekst można przeczytać tutaj. Przedstawiamy też w nim charakterystykę piłkarza.
Jędrasik to łodzianin, który pierwsze kroki stawiał w Widzewie. – Od małego, gdy wracałem z przedszkola, zawsze zabierał mnie na boisko i graliśmy. Na pierwszy trening drużynowy poszedłem jako 4-latek. Miało to miejsce w Widzewie Łódź, u trenera Adriana Sokołowskiego, którego wspominam niezwykle dobrze. To szkoleniowiec, z którym mam kontakt do dziś, mogę go nazwać bardzo bliskim wujkiem, mocno mi pomaga. Kiedyś też pływałem. Mam medale mistrzostw Łodzi, ogólnopolskie osiągnięcia. W pewnym momencie musiałem wybrać między pływaniem a piłką. Wybrałem to drugie i nie żałuję – mówił w rozmowie z portalem Legia.net.
CZYTAJ TEŻ: Karuzela z bramkarzami. Kogo weźmie Widzew?
Piłkarz trenował w akademii Sławomira Chałaśkiewicza, a potem w UKS-e SMS-ie Łódź. Z drużyną U17 został w 2021 roku mistrzem Polski Centralnej Ligi Juniorów. Tam wypatrzyła go Legia, do której przeszedł. Jędrasik debiutował w PKO Ekstraklasie, ale do pierwszej drużyny się nie przebił.
Teraz – jak powiedział w programie “Okno transferowe” na portalu Meczyki.pl dziennikarz Łukasz Olkowicz – wraca temat jego przejścia do Widzewa. Łódzki klub potrzebuje młodzieżowców i takich rzeczywiście szuka. – Widzew Łódź mocno zabiega o Jakuba Jędrasika z Legii Warszawa. Być może zimą dojdzie do transferu. W stołecznym klubie nie ma kompletnie na niego pomysłu. Padł trochę ofiarą zmiany systemu – on jest typowym skrzydłowym i wahadła, które są w pierwszej drużynie i w rezerwach nie pasują do niego – powiedział Olkowicz.
Jędrasik ma kontrakt z Legią do czerwca. W trwającym sezonie rozegrał 13 meczów w 3. lidze i strzelił 3 gole.