Nie ustają poszukiwania wzmocnień Widzewa. Zdaniem portalu Widzew24.pl wrócił temat Filipa Lesniaka.
Widzew dokonał tego lata już siedmiu transferów. Na razie oczywiście trudno ocenić, czy nowi są wzmocnieniem. Na to potrzeba czasu. Tym bardziej, że regularnie, póki co grają tylko Fran Alvarez i Luis Silva. Na “ogony” wchodzi Imad Rondić. Debiutu nie doczekał na razie m.in. Antoni Klimek, który regularnie grał w sparingach.
Od jakiegoś czasu wiadomo, że Widzew szuka jeszcze wzmocnienia defensywy, co nie zrozumiałe zważywszy na to, jak widzewiacy bronią w tym roku. Żadna inna drużyna nie straciła tylu goli od początku 2023 roku.
Jakiś czas temu pisaliśmy, że łódzki klub szuka defensywnego pomocnika, który mógłby grać również jako stoper. Portal Widzew24.pl wspomniał kilka dni, że na celowniku Widzewa jest młody, bo 21-letni, Słowak. Portal pisze jednak, że klub już porzucił ten pomysł, bo sztab szkoleniowy nie był przekonany do umiejętności piłkarza.
Teraz miał nastąpić powrót do Filipa Lesniaka. To 27-letni defensywny pomocnik Wisły Płock, która w ostatnim sezonie spadła z PKO Ekstraklasy. O zainteresowaniu Słowakiem pisaliśmy jako pierwsi kilka tygodni temu.
W ostatnich trzech latach Lesniak, który wcześniej występował w Danii, a nawet w Anglii (zaliczył debiut w Premier League), rozegrał 81 meczów w PKO Ekstraklasie. W tym sezonie grał od pierwszej do ostatniej minuty w dwóch meczach Wisły już w Fortuna 1 Ligi.
Według Widzew24.pl Widzew jest już dogadany z piłkarzem, a warunki klubu z Płocka są do przyjęcia. Za Lesniaka trzeba bowiem zapłacić, bo ma ważny kontrakt.