Widzew pokonał GKS Katowice 3:0. Z tyłu na zero, z przodu aż trzy gole. To i oceny wysokie.
Zaliczył debiut w Widzewie, ale to nie jest żółtodziób. Kikolski ma przecież za sobą ekstraklasowy sezon w PKO BP Ekstraklasie. Nie miał wiele pracy, nie musiał ratować drużyny. Dobry na przedpolu, dobry przy krótkich podaniach. Te dłuższe zdecydowanie do poprawy.
Jak zawsze waleczny, nieustępliwy. Było naprawdę dobrze.
Profesor. Chyba nie miał złego zagrania Świetny timing w defensywie i niesamowity spokój. Widać, że Hiszpan jest pewny swoich umiejętności. Dzisiaj pokazał też coś ekstra, czyli bardzo dobre długie podania.
Tydzień temu zawalił gola, ale tym razem w pełni się zrehabilitował. Naprawdę to był dobry występ pewnego w defensywie Żyry.
Poprawny i solidny występ. W końcu zaczął też odważniej wspomagać w ofensywie Mariusza Fornalczyka, chociaż do ideału daleko. Niestety doznał kontuzji. Oby to nie było nic bardzo poważnego, chociaż na tę chwilę na taki jego uraz wygląda.
W pierwszej połowie niewidoczny. W drugiej, szczególnie na początku, pokazał się kilka razy skutecznymi akcjami w defensywie. Trzeba dać mu trochę czasu.
Ma niesamowitą lekkość, gdy prowadzi piłkę. W pierwszej połowie mijał rywali jak tyczki. Trochę gorzej z wykończeniem, czasem wypada też podać. Koledzy mieli do Akere trochę pretensji i chyba słusznie. Ale widać, że to piłkarz o dużych umiejętnościach. Dzisiaj też skutecznie pomagał w defensywie. Z każdą minutą słabł, ale to był i tak naprawdę dobry występ.
Asysta, gol – czego chcieć więcej. Po prostu Fran Alvarez.
To lider drugiej linii Widzewa, z każdym meczem nabiera jeszcze większej pewności siebie. Trudno wyobrazić sobie bez niego skład. Szkoda, że nie zaliczono mu gola. Ale za to ma asystę i to naprawdę piękną.
Niestety słabo, chociaż nie można odmówić mu ambicji. Po prostu czasem tak bywa. Szkoda kolejnej kartki, już trzeciej w sezonie. Trudno powiedzieć, czy ta była zasłużona, ale na pewno trochę podcięła mu skrzydła. Spokojnie, będzie pożytek z Fornalczyka.
Gra w piłkę nie wychodziła mu jakoś szczególnie dobrze, ale strzelił gola – to jest najważniejsze dla środkowego napastnika. Oby jego uraz nie był poważny, bo wtedy będzie kłopot. A trzeba zaznaczyć, że Bergier grał z kontuzją.
Naprawę dobra zmiana, a przecież debiutował w Widzewie i to przy pełnym i głośnym stadionie. Grał odważnie, także w ofensywie, był bliski strzelenia gola.
Poprawna zmiana, chociaż zdarzyło mu się też złe zagranie. Ale były i dobre.
Ma niesamowity ciąg na bramkę. Znów dał dobrą zmianę.
Głównie zapamiętamy go z ostrego faulu. Niestety Czechowi zdarza się to zbyt często.