Widzew Łódź przegrał na własnym stadionie z Wartą Poznań 0:1 w meczu 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Mecz Widzewa z Wartą był jednocześnie pojedynkiem dwóch młodych szkoleniowców z ogromnym potencjałem. Daniel Myśliwiec i Dawid Szulczek to przedstawiciele nowej szkoły polskiej myśli szkoleniowej. Rywalizacja ich drużyn miała więc ciekawy podtekst. Zdolni szkoleniowcy musieli radzić sobie w sobotnim meczu bez ważnych ogniw swoich drużyn. W RTS-ie prócz Serafina Szoty, Bartłomieja Pawłowskiego i Sebastiana Kerka zabrakło także Juana Ibizy, Marka Hanouska i Juliana Shehu. W zespole rywali z Poznania nie zobaczyliśmy z kolei Mateusza Kupczaka, Dario Vizingera, a także Macieja Żurawskiego, którego widzewska publiczność mogła pamiętać z kapitalnej bramki, którą piłkarz zdobył w Sercu Łodzi wiosną ubiegłego sezonu.
Od samego początku widzewiacy zaatakowali warciarzy wysokim pressingiem. Szczególnie aktywny był Jordi Sanchez, który wyszedł na to spotkanie w duecie z Imadem Rondiciem. W 20. minucie gry kopanina w środku pola, w wyniku której goście doszli do dogodnej sytuacji i pokonali Ravasa. Zrobił to Martin Eppel. Chwilę później znowu kopanina, ale tym razem w polu karnym gościu. Łodzianie mieli świetną sytuację, ale nic z niej nie wyszło. Groźnie było tez w samej końcówce pierwszej części gry. Najpierw szybka akcja widzewiaków zakończona płaskim uderzeniem Dominika Kuna dało gospodarzom rzut rożny, a chwilę później Sanchez niewiele pomylił się po uderzeniu głową. Pierwsze 45. minut choć stało pod znakiem dużej przewagi Widzewa, ostatecznie zakończyło się prowadzeniem ekipy przyjezdnej.
W zasadzie od początku drugiej części gry przewaga podopiecznych Daniela Myśliwca była jeszcze wieksza niż w pierwszej. Próbowali Sanchez, Rondic, Klimek czy Cyganiks. Nadal nie przynosiło to jednak skutków. Czerwono-biało-czerwoni nie grali źle, ale ich niemoc pod bramką rywala była frustrująca. Frustrująca była również gra golkipera Warty, Jędrzeja Grobelnego. Jego gra na czas od momentu strzelenia gola przez Wartę to obrazek, którego nie chcielibyśmy oglądać jako widzowie Ekstraklasy. Minuty mijały, a Widzew bił głową w mur. Żeby zrozumieć jak wielka była dominacja RTS-u wystarczy powiedzieć, że pierwszy rzut rożny dla Warty miał miejsce dopiero w 84. minucie gry. Do tego czasu widzewiacy wykonali już 13. takich stałych fragmentów gry. Mimo wielu prób łodzianom nie udało się już odwrócić losu tego meczu i ostatecznie Warta zwyciężyła w Łodzi 1:0.
Widzew Łódź – Warta Poznań 0:1
0:1- Eppel (20.)
Skład Widzewa Łódź: Henrich Ravas, Luis Da Silva, Mateusz Żyro, Mato Milos, Andrejs Cyganiks, Dominik Kun, Ernest Terpiłowski, , Antoni Klimek, Jordi Sanchez, Imad Rondic