Zawodnicy Widzewa atakowali bramkę Warty Poznań od pierwszej do ostatniej minuty, ale mimo tego, to właśnie łodzianie zeszli z boiska pokonani. Daniel Myśliwiec poniósł tym samym pierwszą domową porażkę w roli szkoleniowca czerwono-biało-czerownych.
Henrich Ravas – 4
Słowacki golkiper w pierwszej połowie nie miał praktycznie nic do roboty, ale mimo to musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Stracona bramka nie obciąża jednak jego konta, bo przy tym golu bramkarz Widzewa raczej nie mógł nic więcej zrobić.
Mato Miloš – 3+
Chorwat aktywnie uczestniczył w grze ofensywnej zespołu. Bardzo często widzieliśmy go pod bramką Jędrzeja Grobelnego. Dośrodkowania prawego obrońcy nie zawsze jednak były celne.
Mateusz Żyro – 3+
Środkowy obrońca mógł lepiej zachować się przy straconym golu. Najpierw niepewnie wyszedł do zawodnika, który przedłużył dalekie podanie, a później nie doskoczył z odpowiednio dużą agresją do asystenta, który płaskim podaniem otworzył drogę do bramki. Trzeba mu jednak oddać, że przy głęboko cofniętym rywalu sam często zapędzał się pod bramkę rywali i starał się stwarzać przewagę.
Luis Silva – 3+
Portugalczyk nieco zawahał się przy golu dla Warty, ale poza tym nie miał zbyt wiele pracy w defensywie. Razem z Mateuszem Żyrą częściej obecni byli przy rozgrywaniu akcji ofensywnych, niż zabezpieczeniu własnej bramki.
Andrejs Ciganiks – 4+
Bardzo dobry mecz rozgrywał łotewski zawodnik. Lewy obrońca był bardzo aktywny w ofensywie. Sam miał nawet okazje do zdobycia gola, ale z jego uderzeniem w drugiej połowie poradził sobie Grobelny. Później został także zablokowany przez rywala. Jego współpraca na lewej stronie z Antonim Klimkiem przynosiła drużynie sporo korzyści.
Ernest Terpiłowski – 4
Boczny pomocnik zagrał dobre spotkanie. Mógł mieć na koncie przynajmniej jedną asystę, ale Dominik Kun został w ostatniej chwili zablokowany przez zawodnika Warty. Przy głęboko cofniętym rywalu nie miał często zbyt wiele miejsca, żeby się rozpędzić, ale i tak bardzo często był pod grą. W 62. minucie został zmieniony przez Fábio Nunesa.
Dominik Kun – 4-
Środkowy pomocnik często miał piłkę przy nodze, był pod grą i mógł nawet zdobyć bramkę. W jego przypadku oglądaliśmy mniej walorów czysto piłkarskich, a wiele wybiegania i pracy fizycznej. Piłkarz, który wywiązał się ze swojej mrówczej pracy. W drugiej połowie został zmieniony przez Ignacego Dawida.
Fran Álvarez – 3-
Z pewnością fani więcej spodziewali się po występie hiszpańskiego pomocnika. Zawodnik nie miał zbyt wielkiego wpływu na grę Widzewa. Trzeba jednak pamiętać, że wrócił on niedawno po kontuzji i był to jego pierwszy od dawna mecz w pierwszym składzie.
Antoni Klimek – 3
Lewy pomocnik kilkukrotnie pokazywał się z dobrej strony w ofensywie. Próbował nawet odważnym strzałów z dystansu, ale żaden nie znalazł drogi do siatki. Młodzieżowiec nie bał się jednak odważnych zagrań. Zapamiętamy na pewno jego piękne podanie zewnętrzną częścią stopy do wbiegającego Ciganiksa, które momentalnie otworzyło Łotyszowi drogę w pole karne.
Imad Rondić – 3
Nie można odmówić Bośniakowi chęci i zaangażowania, ale rosły napastnik miał swoje sytuacje, których nie wykorzystał.
Jordi Sánchez – 3+
Hiszpan ostatni mecz zaczął na ławce rezerwowych. W spotkaniu z Wartą stanowił o sile ataku wspólnie z Imadem Rondiciem. Sánchez dużo biegał, dużo walczył i sprawiał sporo problemów obrońcom Warty. Niestety nie znalazł sposobu na pokonanie Jędrzeja Grobelnego.
REZERWOWI:
Dawid Tkacz – 3-
Młodzieżowiec wrócił po kontuzji i dostał od Daniela Myśliwca ponad pół godziny. Widać, że piłkarz potrzebuje jeszcze czasu, aby wrócić na właściwe tory. Tkacz był bliski wpakowania piłki do pustej bramki, ale w ostatniej chwili będący przed nim obrońca musnął futbolówkę, a ta wyszła za linię końcową.
Fabio Nunes – 4
Portugalczyk, który zazwyczaj występuje na lewej obronie tym razem został wpuszczony na prawe skrzydło. Nunes od początku swojego pobytu na boisku był pod grą i wniósł sporo ożywienia w ofensywne poczynania zespołu. Kilkukrotnie celnie dośrodkował w pole karne i sam próbował uderzenia z dystansu.
Ignacy Dawid – 3
20-latek dostał szansę od Daniela Myśliwca w 83. minucie, ale nie przekuło się to na jeszcze lepszą grę drużyny. W końcówce młody piłkarz niepotrzebnie faulował rywala w okolicy własnego pola karnego, przez co Warta zyskała mnóstwo cennego czasu.
CZYTAJ TAKŻE: Widzew znowu przegrywa z Wartą. Pierwsza domowa porażka Myśliwca