Zrobić może to już w tę niedzielę i to piłkarzom rekomendujemy, by i oni, i my, fajnie spędzili ten piękny majowy i wolny od pracy dzień. Za tydzień skupmy się wspólnie już tylko na świętowani.
W tę niedzielę o godzinie 12.40 w Legnicy Widzew zagra z miejscową Miedzią, która już do PKO Ekstraklasy weszła. Teraz – razem ze swoimi kibicami – będzie się z tego cieszyć. Piłkarze trenera Wojciecha Łobodzińskiego będą odbierać gratulacje i specjalny puchar za wygranie Fortuna 1. Ligi. – To wielki sukces klubu i duma dla legniczan. Ten awans nasi zawodnicy wywalczyli sobie i nam prezentując wspaniały futbol, walkę, determinację w dążeniu do osiągnięcia wymarzonego sportowego celu – mówi Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.
Czy Widzew pokona mistrza Fortuna 1. Ligi? Zagraj z NOBLEBET!
Świętowanie trwa w mieście cały weekend. Po meczu z Widzewem piłkarze i trenerzy Miedzi mają bawić się z mieszkańcami w miejskim parku. Czy naprawdę by im przeszkadzało, gdyby w niedzielę awansował także Widzew i gdzieś z boku się pocieszył? Nagrody gospodarzom wręczać ma Marcin Janicki, prezes Fortuna 1. Ligi. Przy okazji od razu mógłby też pogratulować piłkarzom Widzewa, żeby za tydzień nie jeździć do Łodzi i nie marnować czasu i paliwa.
Jest tylko jeden warunek, by widzewiacy już w niedzielę mogli cieszyć się z powrotu do PKO Ekstraklasy. Po piątkowym remisie Arki Gdynia z Podbeskidziem Bielsko-Biała, czerwono-biało-czerwoni potrzebują zwycięstwa. Tylko trzy punkty dają awans. Jeśli się nie uda, to decydująca będzie ostatnia kolejka w przyszłą niedzielę. Arka gra wtedy z Sandecją Nowy Sącz u siebie, a Widzew – także na swoim stadionie – z Podbeskidziem. Wciąż w lepszej sytuacji będzie łódzki zespół, ale presja na pewno będzie rosła. Biorąc pod uwagą fakt, że w tym roku Widzew przegrał aż cztery mecze w Sercu Łodzi, to trudno się nie martwić. Lepiej załatwić to więc teraz.
W jakim składzie zagra zespół Janusza Niedźwiedzia w Legnicy? Mamy swoje przemyślenia i typy, ale tym razem nie będziemy pisać, kto najpewniej zagra w pierwszym składzie i na jakiej pozycji (wiemy, że będą zmiany). Wszystkie ręce na pokład, nazywamy się Łódzki Sport, a nie Legnicki Sport, więc nie będziemy rywalowi pomagać. Chociaż… Jeśli ktoś z Miedzi to czyta, to możemy jedynie zdradzić, że Marek Hanousek tym razem zagra na lewym wahadle, a w środku obrony będzie Dominik Kun (też nas to dziwi, ale trener Niedźwiedź miewa szalone pomysły). Odpuśćcie w ogóle pilnowanie Bartłomieja Pawłowskiego, bo on jest słaby, i przy stałych fragmentach gry nie wrzucajcie górnych piłek w pole karne, bo nawet nie powąchacie piłki – widzewiacy was tam zjedzą. I w ogóle spokojnie, gramy bez wślizgów. Wczasy już pewnie wykupione, a po plaży na Dominikanie w gipsie nie chodzi się zbyt przyjemnie. I zdjęcia na Instagramie słabo wyglądają. Na spokojnie. 0:1, puchar, runda honorowa, do parku z mieszkańcami Legnicy i też będzie fajnie.
CZYTAJ TEŻ: Korona wypisała się walki o bezpośredni awans
Nie wiemy już, co więcej napisać, bo czegokolwiek byśmy nie napisali, to i tak wszystko zależy od piłkarzy Widzewa i jego trenerów. To jest wasza chwila prawdy, wasz mecz życia. Wygrajcie, awansujcie, a w Łodzi czekać będą na was kibice, którzy nigdy się od was nie odwrócili. Powitają was pod stadionem po królewsku. Zróbcie to dla nich, dla siebie, dla swoich rodzin, dla klubu, dla chwały i dla świętego spokoju, by się już wszyscy od was odczepili.
Miedź Legnica – Widzew Łódź, niedziela, godzina 12.40. Transmisja w Polsacie Sport.