W niedzielę przy Piłsudskiego 138 ponad 17 tysięcy fanów było świadkami rozpaczliwej pogoni bramkowej widzewiaków, ale ostatecznie gospodarze z 0:3 skrócili dystans tylko do 2:3 i przegrali z Piastem Gliwice.
Reklama
To było bolesne 76 minut. Zawiedziony postawą swojej drużyny był nawet trener Janusz Niedźwiedź, co potwierdził na pomeczowej konferencji prasowej [WIĘCEJ]. Widzew Łódź w ostatnim spotkaniu przegrywał na własnym terenie z Piastem Gliwice już 0:3. Dopiero ostatni kwadrans przyniósł zmianę nastrojów. Gospodarze ruszyli do ataku i dzięki wsparciu nietracących nadziei trybun odrobili dwa gole. Na więcej czasu jednak nie starczyło.