TME SMS Łódź poznał rywalki w turnieju eliminacyjnym do Ligi Mistrzyń. Z łodziankami w miniturnieju, który wyłoni drużyny, które wezmą udział w ostatniej fazie eliminacji zagrają Anderlecht Bruksela (Belgia) FC Gnitra (Litwa) i KuPS Kuopio (Finlandia). Losowanie nie jest wymarzone, bo zespoły z Belgii i Finlandii mają już pucharowe doświadczenia.
Czytaj także: TME SMS nie boi się Ligi Mistrzyń
– Liczymy, że eliminacje przejdziemy bez większego problemu. Wiemy, że sporo zależy od losowania, ale najwięcej zależy od nas. Podobno będziemy grały na stadionie ŁKS-u, przy ogromnej publice. Chcemy wejść mocno w ligę mistrzyń – zapowiadała Oliwia Szperkowska, bramkarka mistrzyń Polski
Czytaj także: Chcemy mocno wejść w europejskie puchary
– Najważniejsze będzie losowanie. Na pewno presja będzie zdecydowanie większa, jeśli wylosujemy przeciwników w naszym zasięgu. Jeżeli trafimy na zespoły z wyższej półki, na boisku będzie znacznie trudniej, aczkolwiek podejdziemy do tych spotkań z mniejszą presją. Zwłaszcza, że nie mamy wielkiego doświadczenia w grze na tym poziomie. Dlatego też latem zagraliśmy sparing z Apollonem Limassol z Cypru, który cyklicznie gra w Lidze Mistrzyń. Zimą natomiast pojechaliśmy na Węgry, aby zmierzyć się z Ferencvarosem. To drużyna, która w ostatnich latach zdobywała tytuł mistrza kraju i uczestniczyła w eliminacjach Ligi Mistrzyń. Na boisku nie było widać zbyt dużej różnicy – mówi Marek Chojnacki, trener TME SMS Łódź.
– Czynimy starania, by zorganizować turniej z udziałem naszego zespołu i mamy nadzieję, że uda nam się to zrobić. Byłoby to ogromne wyróżnienie dla naszego klubu i całego miasta. Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie jednak dopiero po losowaniu. Wiele zależeć będzie bowiem od tego, z kim przyjdzie nam się mierzyć w grupie. Gdy poznamy rywali, to natychmiast rozpoczniemy z nimi rozmowy dotyczące ich przyjazdu do Łodzi – mówił Janusz Matusiak, prezes TME SMS. Decyzję, o tym gdzie zagrają łodzianki poznamy w najbliższych dniach. Niezwłocznie poinformujemy o niej na łamach “Łódzkiego Sportu”.