Przez skandaliczną sytuację w meczu Zagłębia Sosnowiec z Sandecją, ŁKS może stracić szansę na baraże. Chociaż spotkanie zakończyło się wynikiem 3:3, czyli idealnym dla ełkaesiaków, sosnowiczanom grozi walkower. Wszystko przez to, że w pierwszym składzie drużyny ze południa Polski wyszedł kontuzjowany młodzieżowiec. Po co? Jak to w piłce. Żeby nabić potrzebne do Pro Junior System punkty. Po minucie zszedł, a jego miejsce zajął Szymon Sobczak. Co ciekawe, kursy na to, że zawodnik wchodzący z ławki strzeli gola wynosiły ponad 5., a jak wiemy napastnik sosnowiczan potrafi to robić.
Według informacji Weszło, ekipa z Nowego Sącza, chce złożyć odwołanie od wyniku, bo : “Zawody należy zweryfikować jako przegrane 0:3 na niekorzyść drużyny, w której brał udział zawodnik nieuprawniony z tytułu przepisów o opiece lekarskiej, o których mowa w paragrafie 24.“
Dla ŁKS-u byłby to gwóźdź do trumny. Gdyby odwołanie przyniosło upragniony przez nowosądeczan skutek zrównaliby się punktami z Odrą Opole. Na szczęście dwa ostatnie spotkania rozgrywają z Arką Gdynia i Chrobrym, które zrobią wszystko żeby wygrać, bo tylko to może dać im awans. Z drugiej strony jeżeli Sandecja wygra z drużyną z Głogowa, to dla łodzian oznacza nie będzie ratunku i zostaną w pierwszej lidze.
Na korzyść ŁKS-u przemawia to, że ma lepszy bilans meczowy z ekipą z Nowego Sącza, bo dwa razy wygrał. Szkoda, że nie wszystko zależy od łodzian, ale pozostaje wierzyć, że kolejne dwa mecze wygrają, a reszta ligowej stawki pogubi punkty. Baraże ciągle są w ich zasięgu, chociaż robi się coraz trudniej.