Po złożeniu protestu przez Widzew Łódź atmosfera między niektórymi ludźmi z obydwu klubów jest napięta. Możemy zaobserwować to na portalu X, gdzie Rafał Gikiewicz odpowiedział prezesowi Wisły Kraków.
Wczoraj Widzew oficjalnie poinformował, że złożył protest do PZPN-u po tym, jak arbiter ćwierćfinałowego meczu w samej końcówce popełnił błąd, który wypaczył wynik spotkania [CZYTAJ WIĘCEJ].
Od tamtej pory bardzo ciekawie jest mediach społecznościowych. Na portalu X głos zabierał już m.in. Jordi Sánchez, Rafał Gikiewicz oraz prezesi obydwu klubów: Michał Rydz i Jarosław Królewski. Temu ostatniemu postanowił odpowiedzieć bramkarz Widzewa.
Jarosław Królewski zapowiedział, że Wisła nie będzie poważnie podchodzić do protestu złożonego przez Widzew [CZYTAJ WIĘCEJ]. Zdaniem prezesa Białej Gwiazdy jego zespół był lepszy od Widzewa i zasłużenie awansował do półfinału. Takie podejście nie spodobało się Rafałowi Gikiewiczowi, który słusznie stwierdził, że “za styl to punkty dają w skokach narciarskich”.
Oczywiście, że Widzew mógł po prostu rozstrzygnąć losy awansu wcześniej, albo lepiej się bronić, nie dopuszczając w ogóle do strzału Angela Rodado, ale trudno nie zgodzić się z bramkarzem Widzewa. Tłumaczenie, że Wisła była lepsza nie ma większego sensu, bo Rafał Gikiewicz słusznie zauważył, że klub ze stolicy Małopolski nie potrafił zdobyć bramki aż do 109 minuty meczu, a gdy ją zdobył, to niezgodnie z przepisami.
CZYTAJ TAKŻE: Napastnik Widzewa: Musimy walczyć o swój honor