W niedzielę na al. Unii przyjechała Skra Częstochowa. Po remisie w ligowej premierze w Tychach kibice ŁKS-u oczekiwali zwycięstwa w starciu z beniaminkiem. Biało-czerwono-biali wywalczyli ostatecznie trzy punkty, choć mecz z ekipą spod Jasnej Góry nie był wcale spacerkiem – częstochowianie walczyli zacięcie, padło łącznie pięć bramek, a losy zwycięstwa ważyły się do ostatniego gwizdka [więcej o tym meczu pisaliśmy TUTAJ]. Pomimo emocji w ostatnich minutach ŁKS dowiózł korzystny wynik do końca i do piątkowej konfrontacji z Puszczą Niepołomice przystąpi z czterema punktami w ligowej tabeli.