Od listopada zeszłego roku, o życie walczył Mateusz Jaworski, były piłkarz ŁKS-u. Zawodnik był wychowankiem klubu z al. Unii, występował w drużynach juniorskich, a potem przeniósł się do czwartoligowej Warty Sieradz. W 2020 został piłkarzem Zjednoczonych Stryków, ale jego karierę przerwała choroba.
– Mój brat jest bardzo chory, a ja piszę ten apel z prośbą do każdego, kto to czyta – pomóżcie ratować jego życie! Mateusz to młody, 22-letni chłopak. Całe życie miał przed sobą… Grał zawodowo w Łódzkiej Czwartej Lidze Rozgrywkowej jako napastnik – był niezwykle aktywnym, radosnym, pełnym planów na przyszłość młodym człowiekiem. A wtedy przyszła brutalna diagnoza, która u całej naszej rodziny wywołała szok – nowotwór, mięsak Ewinga – apelował Szymon Jaworski, brat Mateusza.
Niestety, w niedzielę, 9 października, ełkaesiak zmarł.
Kolegę z klubu pożegnał między innymi Damian Nowacki, wychowanek ŁKS-u.
Michał Zapart, trener bramkarzy ŁKS-u, napisał na Facebooku