Intensywne opady deszczu nie pozwoliły na rozegranie drugiej połowy meczu ŁKS-u z serbskim FK Inđija. Sędzia zakończył zawody po pierwszej połowie, w której górą byli Rycerze Wiosny.
ŁKS rozpoczął sobotnie spotkanie w składzie silnym (na boisku znalazło się wielu podstawowych graczy z rundy wiosennej Fortuna 1 Ligi, m.in. Jan Sobociński, Michał Trąbka czy Maksymilian Rozwandowicz), ale diametralnie innym niż ten, który dwa dni wcześniej wyszedł na mecz z FK Radničkim Niš (od pierwszej minuty oba dotychczasowe sparingi ŁKS-u rozpoczęli tylko Antonio Dominguez, Mikkel Rygaard i Pirulo). Wojciech Stawowy miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy z wyjątkiem narzekających na drobne urazy Samu Corrala i Tomasza Nawotki oraz Arkadiusza Malarza, który dostał od sztabu szkoleniowego dzień wolnego.
Od pierwszych akcji spotkania ełkaesiacy przejęli kontrolę nad spotkaniem, a swoją dominację szybko udokumentowali golem. W ósmej minucie spotkania Pirulo dograł do Łukasza Sekulskiego, po drodze piłkę sprytnie przepuścił jeszcze Mikkel Rygaard i wychowanek Wisły Płock pewnie skierował piłkę do bramki strzeżonej przez Marko Jovičicia.
Po trafieniu otwierającym wynik spotkania obraz gry nie uległ zmianie i już wkrótce ŁKS mógł prowadzić 2:0. Piłka po strzale Antonio Domingueza odbiła się jednak od słupka.
Wraz z upływem czasu Serbowie stopniowo odzyskiwali rezon i zaczynali stwarzać okazje do strzelenia gola. Koncentrację zachowywał jednak stojący między słupkami łódzkiej ekipy Dawid Arndt. Młody golkiper popis swoich umiejętności dał zwłaszcza w 28. minucie gry, kiedy to w groźnej sytuacji wyszedł obronną ręką z pojedynku z serbskim napastnikiem.
Ełkaesiakom udało się utrzymać korzystny wynik do końca pierwszej połowy. Na drugą część spotkania biało-czerwono-biali mieli wyjść w mocno zmodyfikowanym składzie – na boisku mieli pozostać jedynie boczni obrońcy Adrian Klimczak i Kamil Dankowski. Obok nich mieliśmy zobaczyć m.in. Piotra Gryszkiewicza, Przemysława Sajdaka i Piotra Janczukowicza.
Ulewny deszcz sprawił, że piłkarze obu drużyn szybko musieli powrócić do szatni. Kilkanaście minut trwało oczekiwanie na poprawę warunków, jednak ostatecznie zdecydowano o zakończeniu meczu.
Trzeci i według obecnie obowiązującego planu ostatni sparing podczas tureckiego zgrupowania ŁKS rozegra w środę. Jego rywalem będzie FK Ołeksandrija – ósmy zespół ligi ukraińskiej.
ŁKS – FK Inđija (Serbia) – 1:0
8′ – Łukasz Sekulski
ŁKS (I połowa): Arndt – Dankowski, Moros, Sobociński, Klimczak – Rozwandowicz, Pirulo, Rygaard – Dominguez, Sekulski, Trąbka
ŁKS (planowany skład na drugą połowę): Kot – Dankowski, Dąbrowski, Celea, Klimczak – Tosik, Gryszkiewicz, Srnić – Sajdak, Janczukowicz, Radziński,
fot. ŁKS Łódź (Materiały prasowe)