Bartłomiej Pawłowski doznał kontuzji, która eliminuje go z gry na przynajmniej pół roku. Piłkarz zabrał głos po odniesieniu urazu.
Kapitan Widzewa doznał fatalnej kontuzji podczas treningu. W czwartek przeszedł specjalistyczne badania. Okazało się, że zerwał więzadła w kolanie. Przed nim operacja i sześć do ośmiu miesięcy przerwy.
CZYTAJ TEŻ: Dramat kapitana Widzewa. Wszystko wydarzyło się w środę
Pawłowski za pośrednictwem mediów społecznościowych po raz pierwszy zabrał głos po fatalnej diagnozie.
“Sekunda podczas treningu. Potem badania i diagnoza lekarza. Trochę to wszystko powaliło mnie na kolana. Tym bardziej, że to pierwszy taki uraz w mojej karierze. Ale z każdą godziną zaczynam już myśleć o tym, co przede mną. Zabieg, rehabilitacja i mocna praca indywidualna, alby wrócić do Was silniejszym.
Na boisku na razie się nie zobaczymy, ale możecie być pewni, że jestem i będę z Wami. Będę z drużyną. Będę z klubem. Dłuższa chwila i jestem. Wstajemy z kolan. Bo RAZEM TWORZYMY SIŁĘ” – napisał kapitan.