Dosyć zaskakujący ruch ogłosił w piątkowy wieczór Widzew Łódź. Klub z Al. Piłsudskiego 138 poinformował, że do sztabu pierwszej drużyny dołączył Marcin Pogorzała, którego bardzo dobrze znają po drugiej stronie miasta. Jeszce niedawno był on trenerską nadzieją ŁKS-u Łódź.
Marcin Pogorzała został nowym asystentem Żeljko Sopicia w pierwszej drużynie Widzewa Łódź. To bardzo zaskakujący ruch, biorąc pod uwagę, ile go łączyło z Łódzkim Klubem Sportowym. Już w 2017 roku dołączył on do Akademii ŁKS, gdzie początkowo prowadził zespół U-16 wraz z Rafałem Majewskim. Później przejął najstarszy rocznik juniorów przy Al. Unii Lubelskiej 2. Następnie zajął się już drużynami seniorskimi. Najpierw wprowadził rezerwy ŁKS-u do czwartej ligi, a później a w 2019 roku został włączony do sztabu pierwszego zespołu ŁKS-u.
W końcówce sezonu 2020/2021 przejął pierwszą drużynę po odejściu Ireneusza Mamrota i wprowadził ją do finału barażów, gdzie ŁKS przegrał z Górnikiem Łęczna. W kolejnym sezonie, w marcu ponownie został tymczasowym trenerem ŁKS-u, gdy zwolniony został Kibu Vicuña. Wtedy ŁKS zakończył rozgrywki na 10. miejscu w tabeli pierwszej ligi. Od lipca 2022 roku do października 2023 był asystentem Kazimierza Moskala i świętował awans do PKO Ekstraklasy. Po zwolnieniu trenera Moskala rykoszetem oberwało się również Marcinowi Pogorzale, który został odsunięty od pierwszej drużyny. Tak nazwał to w rozmowie z Łódzkim Sportem Kazimierz Moskal.
– Ponieważ wyniki były takie, jakie były, to ktoś musiał za to odpowiedzieć. Odpowiedział trener. Jest mi też przykro, że taką ofiarą został także Marcin Pogorzała, który włożył mnóstwo serca w to, co robił i dostał chyba trochę rykoszetem. Głupio się z tym czuję. Myślałem, że Marcin zostanie w sztabie – mówił wtedy trener Moskal.
Ostatnie miesiące w ŁKS-ie Marcin Pogorzała spędził na ponownym trenowaniu rezerw, z którymi zajął 10. miejsce w Betclic 2. Lidze w 2024 roku. W czerwcu tego samego roku odszedł z klubu i został asystentem Kazimierza Moskala w Wiśle Kraków. Po tym, jak Wisła rozstała się z trenerem Moskalem, z krakowskiego klubu odszedł także Marcin Pogorzała.
Teraz jego kolejnym krokiem w karierze jest Widzew Łódź. Podpisał on z czerwono-biało-czerwonymi dwuletni kontrakt, na mocy którego będzie sprawował rolę jednego z asystentów Żeljko Sopicia.
– Przede wszystkim to jest duża sprawa dla mnie i duże przeżycie prywatne, ponieważ wychowałem się w mieście, w którym Widzewowi kibicuje naprawdę ogromna grupa ludzi. Nie ukrywam, że w okresie, gdy Klub sięgał po trofea, wykuwała się moja pasja do piłki nożnej i bardzo chciałbym wraz z Widzewem nawiązać do sukcesów, które pamiętam z czasów dzieciństwa. Doceniam wszystkie doświadczenia, jakie zebrałem w futbolu, szanuję i dziękuję każdemu, kogo spotkałem na swojej drodze, natomiast teraz cieszę się, że mogę dołączyć do zespołu z al. Piłsudskiego – powiedział Marcin Pogorzała.
CZYTAJ TAKŻE: Selahi zostanie widzewiakiem? To kwestia dni