Najsłabsza drużyna w lidze postawiła się ŁKS-owi Commercecon. Na szczęście mistrzynie Polski zdołały wygrać.
ŁKS Commercecon po wygranym meczu z Radomką Radom mierzył się z Jedynką Tarnów. Zespół z Małopolski ma w tym sezonie duże problemy. Obawiano się, że nie wystartuje w rozgrywkach Tauron Ligi, ale na kilka tygodni przed rozpoczęciem zmagań o mistrzostwo Polski znalazły się pieniądze, które pozwoliły tarnowiankom rozegrać sezon. Przed meczem z ŁKS-em, drużyna z Tarnowa zmieniła trenera. Zespół poprowadził Błażej Krzyształowicz, były szkoleniowiec Grot Budowlanych.
Alessandro Chiappini, trener mistrzyń Polski dał odpocząć kluczowym siatkarkom. Zamiast Amandy Campos, przyjmującej i Valentiny Diouf, atakującej zagrały Anastazja Hryszczuk i wracająca po kontuzji Julita Piasecka. Odpoczywała również Kamila Witkowska. Zamiast środkowej reprezentacji Polski szansę dostała Sonia Stefanik. Przed elkasiankami wyczerpujący tydzień. W środę zagrają w Lidze Mistrzyń z Albą Blay, a w następną niedzielę z Chemikiem Police.
Mistrzynie Polski prowadziły trzema punktami. Bardzo dobrze spisywała się Aleksandra Gryka. Gdy środkowa gra na poziomie, reszta zespołu również. Łodzianki prowadziły 3:0. Zespół z Tarnowa zdołał wyrównać. Dopiero po asie serwisowym Anastazji Hryszczuk, ełkasianki odskoczyły Tarnowowi. Nie męczyły się długo. Po zepsutej zagrywce wygrały 25:15.
Druga odsłona gry była bardziej wyrównana. Dopiero po sprytnym skrócie Ratzke i dobrym ataku ze skrzydła Hryszczuk, ŁKS wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (18:16). W ostatniej części seta łodzianki popełniały błędy. Po nieudanym bloku Ratzke było 24:24. Po dwóch z rzędu błędach Piaseckiej Tarnów grało piłkę setową. Dosyć nieoczekiwanie przyjezdne skończyły partię asem.
Trzecia partia była wyrównana. Dopiero gdy w polu zagrywki pojawiła się Campos, łodzianki odskoczyły na cztery punkty. Dzięki Chiappiniemu serwowały piłkę setową. Teren mistrzyń Polski był przekonany, że po ataku Dudek piłka spadła w boisku. Wziął czelenedż, na którym okazało się, że miał rację. Milimetry piłki były w boisku. ŁKS wygrał 25:20.
W czwartą partię łodzianki weszły źle. Przegrywały 3:7. Tarnów punktował, bo ŁKS popełniał proste błędy. Łodzianki wyszły na prowadzenie, po tym jak skrzydłowa Tarnowa trafiła w antenkę. W następnej akcji nie zdołały przebić piłki na połowę rywalek. Na boisku pojawiła się Witkowska. Zmiana podziałała na łodzianki motywująco. Zdobyły cztery punkty z rzędu.
Szybko roztrwoniły tę przewagę, bo popełniły trzy błędy. Pod koniec, mistrzynie Polski znowu grały jak na nie przystało. Wygrały po tym jak Diouf obiła blok.
ŁKS Commercecon – Jedynka Tarnów 3:1 (25:15, 25:27, 25:20, 25:20)
MVP: Roberta Ratzke
ŁKS Commercecon: Ratzke, Piasecka, Gryka, Diouf, Stefanik, Dudek, Maj-Erwardt (libero), oraz Campos, Diouf, Zaborowska , Witkowska