– Przed nami wyjątkowy, pełen sportowych emocji weekend. W Łodzi będzie się bardzo dużo działo. Jedna z głównych wydarzeń to dziesiąta, jubileuszowa edycja DOZ Maratonu, który staje się coraz bardziej rozpoznawalną marką i systematycznie przyciąga większą rzeszę uczestników. To bardzo ważna impreza dla wszystkich miłośników lekkiej atletyki, a szczególnie dla tych, którzy kochają biegi. Bardzo się cieszę, że w tym roku będziemy gościć wielu zawodników z całego kraju. Mam nadzieję, że przyjadą do nas z całymi rodzinami i oprócz startu w łódzkim maratonie znajdą też czas na to, by lepiej poznać nasze miasto – powiedziała podczas czwartkowej konferencji prasowej wiceprezydent miasta Łodzi Joanna Skrzydlewska.
Na organizację DOZ Maratonu władze miasta przeznaczyły w tym roku 450 000 zł kontynuując tym samym konsekwentne działania zmierzające do tego, by maraton stał się wizytówką wszystkich imprez biegowych organizowanych w Łodzi.
– Mamy nadzieję, że w przyszłości będziemy zaliczać się do miast, mających swoje maratony w ścisłej krajowej czołówce – powiedział dyrektor Wydziału Sportu UMŁ Marek Kondraciuk.
Do udziału w DOZ Maratonie Łódź 2022 zapisało się już ponad 8 000 osób.
– Łącznie na wszystkich dystansach spodziewamy się przeszło 8 500 uczestników. To rekord frekwencji, który bardzo nas cieszy i przy okazji idealnie wpisuje się w naszą misję dbania o zdrowie. Chcemy popularyzować aktywność fizyczną, a szczególnie bieganie. Oczywiście bardzo ważne są wyniki sportowe i rekordy życiowe, ale dla nas kluczowy jest właśnie ten aspekt frekwencyjny – wyjaśnił dyrektor marketingu DOZ S.A. Maciej Słomiński. Dodał, że podczas tegorocznej imprezy będzie można wesprzeć dwa cele charytatywne. Pierwszy to pomoc seniorom, drugi – wsparcie dla Ukrainy. Na oba cele zebrano już ponad 20 000 zł.
DOZ Maraton Łódź to jedna z najbardziej prestiżowych imprez biegowych w Polsce. Pierwsza edycja, pod nazwą Łódź Maraton Dbam o Zdrowie, odbyła się 5 czerwca 2011. Od roku 2019 za jej organizację odpowiada podmiot, który od wielu lat z powodzeniem organizuje Bieg Ulicą Piotrkowską – jedną z najpopularniejszych w kraju miejskich imprez biegowych. Inauguracja była udana, jednak przez dwa kolejne lata maraton został sparaliżowany przez pandemię Covid-19. Przymusowa przerwa już się jednak skończyła i maraton wraca na łódzkie ulice.
W roku 2013 DOZ Maraton Łódź jako pierwszy w kraju otrzymał certyfikat Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej, jednak bardzo krótko był brązowym biegiem tej organizacji (IAAF Bronze Label Road Race). Pod koniec 2014 znalazł się już w elitarnym gronie srebrnych biegów IAAF (Silver Label Road Race). Takim certyfikatem mogło się wówczas pochwalić jedynie 11 maratonów na całym świecie. W 2015 roku organizatorzy zdecydowali się wprowadzić dodatkowy element rywalizacji. Podczas piątej edycji imprezy na trasę długości 42 km 195 m zawodnicy wyruszyli 18 minut i 29 sekund po zawodniczkach. Była to różnica czasu pomiędzy rekordem Polski w maratonie kobiet (2:26.08) i mężczyzn (2:07.39). Na pierwszą osobę na mecie czekał bonus w postaci Forda Fiesty. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Śledząc pasjonującą rywalizację kibice zastanawiali się, czy ponad 18 minut wystarczy paniom do utrzymania przewagi nad mężczyznami. Wystarczyło. Jako pierwsza linię mety w Atlas Arenie minęła Monika Stefanowicz, która na ulicach Łodzi wywalczyła nie tylko Forda Fiestę, ale też tytuł mistrzyni Polski.
Podczas kolejnej edycji łódzkiej imprezy odbyły się również mistrzostwa kraju w maratonie kobiet. W roku 2016 nikt nie wygrał jednak nagrody specjalnej, którą był samochód Ford Ka. Tym razem pojazd miał trafić do osoby, która pokonałaby trasę poniżej określonego limitu czasowego, wyznaczonego przez organizatorów na poziomie 2.09, 30 dla mężczyzn i 2.28,30 dla kobiet. W ten sposób nie udało się także zmobilizować uczestników do pobicia rekordu imprezy, wynoszącego 2.10,02. Zwycięzca szóstej edycji Abraw Misganaw z Etiopii na pokonanie trasy potrzebował ponad trzy minuty więcej i przebiegł ją w czasie 2.13,24. Ten wynik był jednym z pierwszych sygnałów, że łódzki maraton zaczyna podążać w złym kierunku. Kolejnym była coraz słabsza frekwencja. W roku 2017 limit uczestników wyznaczono na 2 tys., jednak nie udało się go wypełnić. Podobnie było podczas ósmej edycji, w której na starcie biegu głównego pojawiło się tylko 900 osób. Ten wstydliwy wynik sprawił, że doszło do zmiany organizatora łódzkiego maratonu.
Odpowiedzialność za przygotowanie tej imprezy przejął podmiot, który od wielu lat z powodzeniem organizuje Bieg Ulicą Piotrkowską – jedną z najpopularniejszych w kraju miejskich imprez biegowych. Nowi organizatorzy, z Robertem Blesińskim i Jackiem Chmielem na czele, już na starcie dokonali kilku bardzo istotnych zmian. Układając program imprez towarzyszących zrezygnowali z organizacji półmaratonu i biegu na 5 km. Ten ostatni zastąpili biegiem na 10 km, którego uczestnicy startowali razem z maratończykami, mierzącymi się z dystansem 42 km i 195 m. Trasę biegu głównego mogły również pokonać sześcioosobowe sztafety. W programie imprezy pozostały natomiast zawody dla dzieci i młodzieży Kids Run. Był również piknik rodzinny, miasteczko food trucków i wiele innych atrakcji.
Nowi organizatorzy nie mieli zbyt wiele czasu na przygotowania imprezy, lecz ich praca przyniosła wymierne efekty. Frekwencja w biegu głównym prawie się podwoiła, a w całej imprezie wzięło udział ok. 6 500 osób. Na starcie biegu głównego stanęło 1 700 zawodników, a więc 800 więcej niż w roku 2018. Trasę długości 42 km i 195 m najszybciej pokonał Etiopczyk Getaye Gelawa (2:14.39), który wyprzedził Andrzeja Rogiewicza (2:18.30) i Ukraińca Jurija Rusjuka (2:18.35). Wśród pań triumfowała Dominika Stelmach (2:39.11), a na podium stanęły również Kenijka Biwott Gladys Jepkurui (2:57.04) i Katarzyna Pobłocka (3:04.29).
Dużym zainteresowaniem cieszyła się rywalizacja sztafet, wśród których startowały m.in. dwie drużyny olimpijczyków. Najszybciej do mety dotarła sztafeta Kalenji by Decathlon (2:33.58). Zimowi olimpijczycy uplasowali się na miejscu 20. (3.16.09), a letni na 23. (3.21.14). Wszyscy uczestnicy biegów zorganizowanych w ramach ubiegłorocznej imprezy kończyli rywalizację w Atlas Arenie, w której po raz pierwszy finiszowały też dzieci startujące w Kids Runie.
Organizatorzy mieli nadzieję, że już w roku 2020 frekwencja dobije do 10 000 uczestników. Niestety, te ambitne plany pokrzyżowała pandemia Covid-19, przez którą dwie kolejne edycje zawodów (2020 i 2021) zostały odwołane. W ten weekend impreza z frekwencyjnym rekordem wraca na ulice naszego miasta. Podczas tegoroczna edycji DOZ Maratonu rywalizacja toczyć się będzie w: maratonie, biegu 10K Run, sztafecie Half&Half Maraton, Kids Runie oraz sztafecie Ekiden.