Czy na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla znów usłyszymy hymn Ligi Mistrzów? Jak zdradził współwłaściciel ŁKS-u, Tomasz Salski jest to możliwe już tego lata.
– Jest pomysł, aby nasz stadion gościł mecze pucharowe Dynama Kijów. Ten temat wrócił, okazało się, że ŁKS był dobrym organizatorem i być może takie spotkania znów będą u nas rozgrywane. Rozmowy w tej sprawie prowadzi prezes Jarosław Olszowy i na pewno w najbliższym czasie podzieli się ich wynikami. Na razie nie mamy w tej kwestii konkretnych odpowiedzi – stwierdził Salski podczas niedzielnego live’a w ŁKS TV.
Klub ze stolicy Ukrainy zakończył sezon Premier-lihi na drugim miejscu, co oznacza, że zagra w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że Dynamo gościło już w Łodzi latem 2022 roku – Ukraińcy zremisowali wówczas na Stadionie Króla z Fenerbahçe, pokonali Sturm Graz i ulegli Benfice Lizbona. ŁKS był współorganizatorem tamtych meczów – odpowiadał m.in. za wynajęcie ochrony, obsługę kas i systemu biletowego, zapewnienie obsługi medycznej czy przygotowanie cateringu. Jak klub z al. Unii przyznał w opublikowanym później oświadczeniu, wiązało się to ze sporymi kosztami, które „nie w każdym przypadku udało się zbilansować uzyskanymi wpływami (mecz Dynamo Kijów-Sturm Graz)”.
W 2022 roku Dynamo zrezygnowało z gry w Łodzi po trzech meczach – spotkania domowe w fazie grupowej Ligi Europy rozgrywało już na stadionie Cracovii. W zeszłym sezonie europejskich rozgrywek kijowianie korzystali z obiektu Rapidu Bukareszt.