Przy okazji siatkarskiego mundialu Holendrzy zdecydowali się na swego rodzaju eksperyment. Jedną z aren mistrzostw stał się… stadion piłkarski w Arnhem. Trudno sam pomysł rozgrywania meczów siatkarskich na obiekcie piłkarskim uznać za sensacyjny, w końcu otwarcie światowego czempionatu mężczyzn w 2014 roku odbyło się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Tym razem gospodarze poszli jednak krok (a może dwa?) dalej i na obiekcie mogącym pomieścić ponad 30 tysięcy kibiców zorganizowano aż 3 boiska! Jak? To zobaczyć możecie na przykład na poniższym tweecie:
I to właśnie na tym obiekcie, na meczach reprezentacji Holandii, zanotowano najwyższe dotąd wyniki frekwencyjne mistrzostw świata. Według oficjalnych informacji spotkanie gospodyń z Włoszkami i Belgijkami (derby Niderlandów) obejrzało po 10 tysięcy fanów. Niewiele mniej kibiców zgromadziły decydujące o awansie do ćwierćfinału mistrzostw dwa ostatnie mecze Polek w Atlas Arenie.
CZYTAJ TEŻ: Z Atlas Areny prosto do ćwierćfinału siatkarskich mistrzostw świata!
Co ciekawe, były to starcia z ekipami, które nie należą do siatkarskich gigantów. Ich znaczenie, ale też termin (piątek i sobota) sprawiły jednak, że mecze z Kanadą i Niemcami obejrzało odpowiednio 9113 i 9086 osób, podczas gdy rywalizację z mającymi w składzie wiele gwiazd Serbkami (mistrzynie świata) i Amerykankami (mistrzynie olimpijskie) – 4385 (wtorek) i 4831 (środa). W sumie było to więc 27415 osób, które miało swój udział w wywalczeniu przez Biało-Czerwone historycznego awansu do ćwierćfinału siatkarskich mistrzostw świata.
Warto dodać, że na spotkanie z Kanadą i Niemcami wyprzedano wszystkie wejściówki, a zainteresowanie znacznie przekraczało liczbę dostępnych biletów. Cztery mecze Polek pierwszej rundy turnieju, które odbyły się w ERGO Arenie w Gdańsku, zgromadziły ponad 8 tysięcy mniejszą widownię (19268), a największym zainteresowaniem cieszył się mecz z Turcją (7701). Najgorzej na tym tle wypada pierwszy mecz Biało-Czerwonych, z Chorwacją, który odbył się jednak we wspomnianym Arnhem, na jednym ze stadionowych boisk (1145).
„Atlas Arena robi fantastyczną atmosferę” – Polki po historycznym awansie (WIĘCEJ)
Teraz pora na Arenę Gliwice. To tam we wtorek 11 października o awans do półfinału mundialu zagrają Polki. Zespół Stefano Lavariniego podejmie reprezentację Serbii, czyli obrończynie tytułu, które w tegorocznej edycji mistrzostw nie przegrały ani jednego meczu, a gospodynie pokonały już 3:0. Biletów na to starcie w ogólnodostępnej sprzedaży już nie ma, a obiekt w teorii pomieścić może ponad 13 tysięcy widzów…
Atlas Arenareprezentacja Polskireprezentacja Polski kobietreprezentacja Polski siatkareksiatkówka