Przed debiutem na al. Unii Ireneusz Mamrot, nowy trener ŁKS-u, opowiedział o swoim pomyśle na drużynę.
Mamrot uważa, że ma odpowiednich wykonawców do gry na dwóch napastników. Mimo to nie planuje teraz decydować się na taki wariant. Gdyby jednak zaszła taka potrzeba, chciałby, żeby z Ricardinho grał albo Łukasz Sekulski, albo Piotr Janczukowicz. Brazylijczyk ma według trenera ten atut, że może cofnąć się po piłkę i próbować rozgrywać akcje ofensywne.
Mamrot docenił uniwersalność Macieja Wolskiego. Nie planuje zmieniać zawodnikowi pozycji, ale gdyby zmusiła go sytuacja wie, że może na niego liczyć na środku pomocy i skrzydle.
Nowy trener ŁKS wprowadza swoją taktykę od pierwszego dnia, ale żeby przełożyło się to na mecz, drużyna potrzebuje więcej czasu. W tym tygodniu Mamrot nie skupiał się tylko na defensywie, rozłożył treningi równomiernie i wdrażał też nowe warianty w ofensywie.
Jeśli chodzi o kontuzjowanych, Adam Marciniak trenuje z drużyną i jest gotowy do gry. Niepewna jest sytuacja zdrowotna Ricardinho, o którego grze zadecyduje ostatni trening.
Mamrot nie lekceważy Zagłębia Sosnowiec, mimo że jest to ostatnia drużyna w tabeli pierwszej ligi. Docenia warsztat Kazimierza Moskala i uważa, że Zagłębie ma dużo jakościowych zawodników.
Fot: ŁKS Łódź