Widzew Łódź w 3. kolejce PKO BP Ekstraklasy zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Rok temu w starciu właśnie z tym rywalem wygrał pierwszy po latach mecz w piłkarskiej elicie.
Wtedy obie drużyny na Podlasiu spotkały się w 2. serii spotkań. Widzew do Białegostoku jechał jednak również po porażce 1:2 w Szczecinie z Pogonią. Jagę pokonał później 2:1, a na listę strzelców wpisali się wówczas Bartłomiej Pawłowski i Jordi Sanchez. Dla Hiszpana był to premierowy gol zdobyty w nowych barwach. Ale 28-letni zawodnik pokazał się w tym meczu nie tylko jako skuteczny snajper, ale też przebojowy i bardzo ambitny piłkarz, który walczy do końca. W widzewski charakter wpisywał się więc idealnie, dlatego kibice czerwono-biało-czerwonych szybko go pokochali.
Do tego stopnia, że choć Jordi w całym sezonie strzelił 6 goli i dorzucił do nich 2 asysty, czyli osiągnął wynik jak na napastnika co najwyżej przeciętny, stał się jednym z idoli fanów klubu z Piłsudskiego 138. Jego znaczenie dla drużyny potwierdziła też stacja CANAL+, która poświęciła mu niemal cały odcinek ośmioczęściowego serialu przedstawiającego kulisy pierwszego sezonu Widzewa po powrocie do PKO BP Ekstraklasy [“WIDZEW. Razem Tworzymy Siłę” – do obejrzenia w całości w CANAL+ online]. Dziś trzeba jednak pamiętać, że spora w tym zasługa jesieni, a zwłaszcza początku sezonu. Później było coraz gorzej.
Jordi Sanchez przestał strzelać, publicznie pisał o problemach natury mentalnej, pojawiały się również informacje, potwierdzone później we wspomnianym serialu, o momentami trudnych relacjach Hiszpana z resztą szatni czy trenerem. Dzisiaj nie ma już jednak po nich śladu. Janusz Niedźwiedź nadal wierzy w swojego snajpera i regularnie wystawia go w pierwszym składzie, a on walczy dla drużyny i cieszy się z nią z każdego gola i dobrego występu. To ostatnie widać też w statystykach: Jordi ma już na koncie 2 asysty, czyli 2 pierwsze mecze wystarczyły mu, by wyrównać swój wynik w tym elemencie gry z całego poprzedniego sezonu.
Ale wszyscy, włącznie z samym zawodnikiem, liczą, że zacznie znów trafiać do bramki rywali. W Szczecinie już mu się to udało, ale w chwili gdy sędzia odgwizdał popełniony przez niego kilka kroków wcześniej faul (dyskusyjny – dodajmy). Białystok to idealne miejsce, by trwającą od 13 marca (gol w Płocku w meczu z Wisłą) niemoc przełamać. Tam, o czym była już mowa, Jordi trafił w Polsce oficjalnie pierwszy raz. Poza tym trudno uznać defensywę Jagielloni za monolit, skoro w dwóch pierwszych meczach straciła cztery bramki.
W powrót na strzelecki szlak Jordiego zdają się wierzyć również eksperci. W ofercie LV BET w zakładzie na zdobywcę gola w piątkowym meczu Sanchez jest najwyżej sklasyfikowanym widzewiakiem, z kursem 3.15. Mniejsze szanse daje się nawet Bartłomiejowi Pawłowskiemu, mimo że ten zdobył już w tym sezonie gola i zanotował asystę. Listę otwierają z kolei piłkarze gospodarzy – Jesus Imaz (2.75) i Afimico Pululu (2.85). Ale to nie oznacza, że Jagiellonia będzie w piątek zdecydowanym faworytem.
Szansę białostocczanom daje się większe, ale kursów na wygrane obu drużyn nie dzieli przepaść. Zwycięstwo Jagi wyceniono na 2.37, czyli jak na gospodarzy – prawdopodobne, ale wcale nie takie pewne. Triumf gości to już 3.15, czyli dość wysoko, ale jeśli taki wynik padnie, to osoby, którego obstawią będą miały powody do zadowolenia (277,20 zł przy zagraniu 100 zł na „2”). Najmniej realny wydaje się być w tej rywalizacji remis (3.40).
Ale LV BET to również dużo więcej ciekawych i godnych uwagi zakładów. Jednym z nich jest promocja „Co dwie bramki to nie jedna”, w ramach której bukmacher rozliczy zakład “Drużyna wygra mecz lub będzie prowadziła 2 bramkami” w chwili, gdy wskazana przez gracza drużyna prowadzić będzie 2 golami, niezależnie od wyniku końcowego spotkania [SZCZEGÓŁY].
Warto pamiętać, że LV BET to nie tylko ponad 300 kursów na spotkanie Jagiellonia – Widzew, a również setki innych kursów na wiele rozgrywek, dlatego każdy gracz powinien znaleźć w aktualnej ofercie coś dla siebie. Wejść do gry można na stronie bukmachera, gdzie czekają też pakiety powitalne o wartości nawet 2000 zł! [SPRAWDŹ MOŻLIWOŚCI I WEJDŹ DO GRY].
Wszystkie transmisje nowego sezonu ligowego PKO BP Ekstraklasy obejrzeć można na antenie CANAL+, a także w serwisie streamingowym CANAL+ online, czyli specjalnej propozycji dla wszystkich, którzy poszukują wygodnego dostępu do rozgrywek sportowych na żywo oraz bogatej oferty seriali, filmów i dokumentów na żądanie. Więcej informacji znajdziecie na canalplus.com.
***
Jagiellonia Białystok – Widzew Łódź / piątek 4 sierpnia 2023 r., godz. 18:00
LV BET Zakłady Bukmacherskie posiada zezwolenie urządzania zakładów wzajemnych wydane przez Ministra Finansów. Udział w nielegalnych grach hazardowych może stanowić naruszenie przepisów. Hazard związany jest z ryzykiem. Zakaz wstępu na stronę internetową i uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia.
Janusz NiedźwiedźJordi SanchezkursyLV BETLVBETPKO EkstraklasaWidzew Łódź