Wiemy już, że Widzew jest dumny z kibiców. Czas, by to fani drużyny byli dumni z niej. W Sercu Łodzi klasyk polskiej ligi.
Nie ma wątpliwości, że w niedzielę do Serca Łodzi przyjeżdża drużyna reprezentująca wielki klub. Górnik ma na koncie aż 14 tytułów mistrza Polski, sześć razy sięgnął po Puchar Polski, w latach 60-tych i 70-tych z powodzeniem grał w europejskich pucharach. W 1970 roku zagrał nawet w finale Pucharu Zdobywców Pucharów. W tabeli wszech czasów ekstraklasy jest na trzecim miejscu.
Widzew tytułów ma oczywiście mniej, ale to także wielka firma. W niedzielę czeka nas więc hit.
Górnika i Widzewa nie ma w czołówce ligi, ale oba zespołu mają takie ambicje i nie jest powiedziane, że jeszcze do niej nie dołączą. Na razie są w środku tabeli. Łódzka drużyna ma 19 punktów, a ta z Zabrza 15. Można więc powiedzieć, że to zespoły niemal równe sobie.
Górnik prowadzony przez Jana Urbana ma zarówno atuty, jak i słabe strony. Na pewno trudno piłkarzom z Zabrza utrzymać formę, grają bardzo w kratkę. Ostatnio Górnik wygrał ze Stalą Mielec, ale wcześniej przegrał z Zagłębiem Lubin i to u siebie. Wcześniej, w innym klasyku, zremisował z Legią Warszawa, w derbach Śląska pokonał pewnie GKS Katowice, a przed tym spotkaniem przegrał z Motorem Lublin. Można tak ciągnąć dalej, bo jeszcze wcześniej była bolesna porażka w Zabrzu z Lechią Gdańsk. Niezła sinusoida.
CZYTAJ TEŻ: Czy Fran Alvarez zostanie w Widzewie? “Nie wiem tego w tym momencie”
Ale i w Widzewie było bardzo podobnie. Ostatnie pięć meczów to wygrana, porażka, remis, wygrana i remis. Oba zespoły grają więc w niedzielę o rozpoczęcie serii zwycięstw. Na razie mają po jednym na koncie, z ostatniej kolejki.
Piłkarzem nr 1 w Górniku jest oczywiście mistrz świata Lukas Podolski. Kibice ostrzą sobie zęby na jego pojedynek z rodakiem Sebastianem Kerkiem, który w końcu zaczął grać na miarę oczekiwań.
Jakiego meczu się spodziewać? Widzew zapewne będzie od początku atakował. Na wygranej w Sercu Łodzi zależy mu, tym bardziej że ostatnim razem nieoczekiwanie przegrał tu z Koroną Kielce. Kibice liczą na rehabilitację.
Ostatnim razem Widzew wygrał tu z Górnikiem 3:1. Teraz najbardziej prawdopodobna jest wygrana jednym golem. Tak wynika ze statystyk, chociaż oczywiście wszystko może się zmienić. Zabrzanie w żadnym z pięciu ostatnich meczów nie stracili więcej niż jednego gola. Trzy ostatnie mecze na stadionie Widzewa rozstrzygnęły się różnicą jednego gola. Przekonamy się w niedzielny wieczór.
CZYTAJ TEŻ: Kreshnik Hajrizi w Widzewie skazany na ławkę
W poniedziałek łódzki klub wypuścił nowe koszulki (piłkarze zagrają w nich z Górnikiem), potem zmienił się branding stadionu. Wszystko to w ramach akcji “Powód do dumy”. Klub podkreśla, że jest dumny ze swoich kibiców. Nie trzeba chyba pisać, jak ta akcja powinna się zakończyć. W niedzielę to fani chcą być dumni z drużyny.
Widzew Łódź – Górnik Zabrze, niedziela, godzina 17.30.