ŁKS w 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy uda się do Gliwic, gdzie zmierzy się z tamtejszym Piastem. Po porażce w ostatnim meczu ze Śląskiem Wrocław jasne stało się to, że łodzianie nie utrzymają się w ekstraklasie. Ale może sprawią niespodziankę i nieoczekiwanie wygrywając, dadzą kibicom trochę radości?
Spadek ŁKS-u z najwyższego szczebla rozgrywkowego z pewnością najbardziej dotknął i zabolał kibiców. W końcu nie piłkarzy – a przynajmniej nie jakiejś części, która tak jak Riza Durmisi zaczęła już szukać klubu na przyszły sezon i w Łodzi znalazła się tylko przelotem. Teraz ci zawodnicy w ostatnich trzech kolejkach będą walczyli o zachowanie resztki szacunku w oczach swoich fanów.
Zadanie nie będzie jednak łatwe. Piast po słabym początku wiosny (jedna wygrana w ośmiu meczach w ekstraklasie), ostatnio zaczął punktować i jest na dobrej drodze, by zapewnić sobie utrzymanie w lidze. Kluczem ku osiąganiu lepszych wyników okazała się zmiana na środku obrony. Słabo dysponowanego Ariela Mosóra zastąpił Tomas Huk i to przyniosło oczekiwany efekt. Piast ze Słowakiem w podstawowym składzie stracił tylko jedną bramkę i zaczął dopuszczać rywali do mniejszej liczby okazji niż przedtem.
Dodatkowo, w ostatnim czasie wystrzeliła forma Jorge Felixa. Hiszpański napastnik w sześciu swoich ostatnich meczach strzelił trzy gole oraz zanotował trzy asysty, nawiązując formą do najlepszych sezonów, gdy wraz z Piastem walczył o mistrzostwo Polski. Obrońcy ŁKS-u będą musieli uważać zarówno na niego, jak i na Michaela Ameyawa, który już dwukrotnie trafiał do bramki w meczach z Łódzkim Klubem Sportowym [WIĘCEJ: Na niego muszą uważać! Były widzewiak znów zrani ŁKS?].
Piast z pewnością w piątek nie odpuści, bo zwycięstwem z ŁKS-em mógłby już sobie zapewnić utrzymanie w lidze.
– Chcemy wygrać i prezentować dobry futbol. Uważam, że pokazaliśmy to w ostatnich tygodniach. Remis na ciężkim terenie, do tego kilka zwycięstw. Zrobimy wszystko, aby podtrzymać tę passę do końca sezonu – zapowiedział Aleksandar Vuković, trener Piasta.
Do dyspozycji trenera Marcina Matysiaka będzie już Durmisi. Duńczyk odcierpiał zawieszenie, które uniemożliwiło mu występ przeciwko Śląskowi Wrocław. Choć warto dodać, że Piotr Głowacki, który go zastąpił tydzień temu w składzie, zaprezentował się zupełnie nieźle i być może po raz kolejny otrzyma szansę w podstawowej jedenastce.
Z Piastem nie zagra Husein Balić, który kontuzji nabawił się w meczu ze Śląskiem i będzie pauzował co najmniej dwa tygodnie. W związku z tym najprawdopodobniej do składu wróci Piotr Janczukowicz, a Kay Tejan zostanie przesunięty na skrzydło. Nadal pod znakiem zapytania stoi ewentualny występ Marcina Flisa.
Trener ŁKS-u podkreślał, że na grę z przeplatanką na piersi trzeba sobie zasłużyć, ale niewykluczone, że z Piastem, trochę nie z własnej woli, będzie musiał postawić na młodzieżowców. Chodzi przede wszystkim o Jędrzeja Zająca, któremu brakuje 25 minut do tego, żeby jego punkty zaliczały się do ogólnego dorobku ŁKS-u w Pro Junior System. A jeśli tak się stanie, to łodzianie powinni do końca sezonu utrzymać pierwszą pozycję w tej klasyfikacji, która da im ponad półtora miliona złotych. W związku z tym w pierwszej jedenastce możemy się spodziewać obecności także dwóch innych młodzieżowców, czyli Aleksandra Bobka i Antoniego Młynarczyka.
Co ciekawe, Piast to jedyna ekstraklasowa drużyna, z którą ŁKS w tym sezonie jeszcze nie przegrał. I kibice Łódzkiego Klubu Sportowego życzą sobie, żeby tak pozostało aż do samego końca piątkowego wieczoru.
NIE PRZEGAP: Trener ŁKS-u przed meczem z Piastem
Przewidywane składy
Piast Gliwice: Plach – Mokwa, Huk, Czerwiński, Pyrka – Kostadinov, Dziczek – Chrapek, Tomasiewicz, Ameyaw – Felix
Absencje: Piasecki, Szczepański, Mucha (kontuzje)
ŁKS Łódź: Bobek – Głowacki, Mammadov, Gulen, Dankowski – Louveau, Ramirez, Mokrzycki – Młynarczyk, Janczukowicz, Tejan
Absencje: Flis, Balić i Letniowski (kontuzje)
Obsada sędziowska
Sędzia główny: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Sędziowie asystenci: Marek Arys i Marcin Janawa
Sędzia techniczny: Piotr Szypuła
VAR: Szymon Marciniak i Karol Arys
Piast Gliwice – ŁKS Łódź
10 maja, piątek, godzina 18:00