ŁKS miał najmniej sponsorów w poprzednim sezonie Fortuna 1 Ligi. Łodzianie mogli liczyć na wysokie świadczenia, ale wspierało ich tylko osiem firm. To tyle samo, co ostatniego w tabeli Górnika Polkowice.
– Bezapelacyjnie powinniśmy mieć więcej sponsorów. Teraz nie jest łatwy okres, żeby ich pozyskiwać. Czasy są ciężkie. Firmy patrzą w kierunku redukcji kosztów, a nie we wchodzenie w działalność sponsoringową – mówił Jarosław Olszowy, prezes ŁKS-u. – Myślę, że przed rudną wiosenną rozpoczniemy mocniejsze działania, żeby pozyskiwać nowych sponsorów. W tej chwili to przygotowujemy, niewielka grupa nowych sponsorów już zaczyna się pojawiać – dodał.
Czytaj także: Jacy są sponsorzy ŁKS-u?
Tymczasem, na Europejskim Kongresie Sportu i Turystyki, swoje stoisko wystawiała KEEZA. To firma Tomasza Szulca, byłego sponsora ŁKS-u i jednego z pierwszych przedsiębiorców, którzy podjęli się misji ratowania klubu po upadku. W tym momencie jest jednym z największych producentów odzieży sportowej w Polsce. Ubiera większość Okręgowych Związków Piłki Nożnej.
Na kongresie przebywali Kamil Bortniczuk, Minister Sportu i Turystki, oraz Andrzej Duda, Prezydent Polski. Obaj panowie z zainteresowaniem oglądali produkty łódzkiego biznesmena.
Chociaż drogi ŁKS-u i KEEZY rozeszły się już jakiś czas temu, firma dalej rośnie w siłę. Wydaje się, że w tym momencie to łódzki klub bardziej potrzebowałby wsparcia Szulca, niż Szulc promocji jaką dawałaby ŁKS.
Trudno stwierdzić czy współpraca dojdzie do skutku. Klub z al. Unii do czerwca 2023 roku ma ważny kontrakt z firmą R-GOL, która dostarcza ełkaesiakom stroje. Co więcej szefowie ŁKS-u, zapowiadają, że w przyszłości chcieliby, żeby na stadionie Króla powstał sklep ich obecnego partnera technicznego. Z drugiej strony, dopóki umowy wynajmu powierzchni nie są podpisane, nic nie jest przesądzone.
Czytaj także: Na sklep na stadionie ŁKS-u trzeba będzie poczekać.