Reprezentacja kobiet i mężczyzn Danii sięgnęła po swoje siódme i dziewiąte mistrzostwo Europy w historii, pokonując w łódzkim finale reprezentacje Hiszpanii i Francji. Do udanych turniej zaliczy nasza męska reprezentacja.
Nasza męska reprezentacja przechodzi właśnie zmianę pokoleniową. Zawodnicy, którzy 14 lat temu zdobywali wicemistrzostwo Europy, szukają talentów, które będą w stanie za kilka lat z sukcesami rywalizować na arenie międzynarodowej. O tym, że praca nie idzie na marne, przekonaliśmy się pierwszego dnia mistrzostw. Polacy, po pasjonującym meczu, pokonali Czechów 3:2, chociaż przegrywali już 0:2.
Drugiego dnia nasi reprezentanci przegrali z faworyzowanymi Niemcami 1:4, ale w tym spotkaniu ze znakomitej strony pokazał Mateusz Golas, który w zdobył jedyny punkt dla Polski.
– Mateusz Golas nie ma jeszcze 18 lat, ale w meczu zagrał tak, jakby to było kolejne Euro dla niego. Niespodziewanie wygrał pierwszego seta, zaś w dramatycznej końcówce drugiego udowodnił, że ma mistrzowski charakter.
W trzecim spotkaniu grupowym Polacy nie mieli szans z późniejszymi triumfatorami całej imprezy – Duńczykami, którzy udowodnili, że w Europie nie mają sobie równych.
– To dobra lekcja z naprawdę świetnymi reprezentacjami. Jeśli chodzi o drużynę męską, dzięki wygranej z Czechami, mamy 5-6 miejsce w Europie. Biorąc pod uwagę, że to pierwsze mistrzostwa Europy dla większości naszych reprezentantów, naprawdę możemy być zadowoleni z wyniku – ocenił Michał Rogalski, trener reprezentacji Polski.
Nieco słabiej poradziły sobie nasze panie, które przegrały z Turcją, Danią oraz Francją.
CZYTAJ TAKŻE >>> PGE GiEK Skra jednak w play-offach? Rywal rozbity [ZDJĘCIA]
Podczas turnieju, w łódzkiej Sport Arenie podpisano umowę o współpracy między federacjami Polski, Czech, Słowacji i Węgier, na mocy której powstaną nowe europejskie rozgrywki. Na uroczystym podpisaniu umowy była obecna prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, bo mistrzostwa zostały objęte honorowym patronatem Prezydent Miasta Łodzi.
W konferencji wzięli udział: prezes Polskiego Związku Badmintona Marek Krajewski, prezydent Czeskiej Federacji Badmintona Petr Martinec, sekretarz generalna Słowackiej Federacji Badmintona Zuzana Rajdugová, prezydent Węgierskiej Federacji Badmintona Peter Kapitany, prezydent Badminton Europe Sven Serre.
– To porozumienie zostało wypracowane przez pół roku przez cztery federacje zawiera trzy podstawowe filary. Pierwsze to jest wspólne szkolenie dzieci i młodzieży. Dalej to jest szkolenie sędziów badmintona. Trzeci filar to wspólna organizacja zawodów sportowych, a co szczególnie dla nas jest ważne to odtworzenie Ligi Europejskiej Badmintona.
Polski badminton ma się coraz lepiej. Niewykluczone, że także ten łódzki zyska na międzynarodowym porozumieniu. Przypomnijmy, że w mieście mamy ekstraligowy zespół – KU AZS UM Łódź.
CZYTAJ TAKŻE >>> Widzew po skandalu na derbach Łodzi: “Klub wspiera Ukrainę”