Widzew przegrał na swoim stadionie z GKS-em Tychy. Kilku piłkarzy zawiodło kompletnie.
Vjaceslavs Kudrjavcevs – 1
Wszedł do bramki w trybie awaryjnym i kompletnie zawiódł. Bardzo niepewny na przedpolu (pierwsza połowa) i zawalona kluczowa bramka. Nie zasłużył nawet na dwójkę.
Patryk Stępiński – 2
Stara się, nie odstawia nogi. No, ale trzeba jeszcze grać w piłkę. To już trudniejsze.
Krystian Nowak – 4
Dobry występ stopera. Grał po prostu na swoim poziomie.
Daniel Tanżyna – 4
Jak wyżej. Od jakiegoś czasu podoba się nam także jego waleczność. Kiedyś to irytowało, bo nie było podparte dobrą grą w defensywie. Ale teraz jest ok.
Filip Becht – 3
Może ocena byłaby wyższa, gdyby nie faul i rzut karny dla rywali. W pierwszej połowie grał może nawet na 4+, potem było trochę gorzej, ale nie ma się czego wstydzić. Naprawdę.
Michael Ameyaw – 2
Bez sensu, że w ogóle gra. Raczej chyba udaje, że gra.
Bartłomiej Poczobut – 1
Gdyby nie to, że przyjęliśmy skalę 1-6, to byłoby niżej. Fatalne faule, fatalne podania do przodu i współwina przy stracie bramki.
Marek Hanousek – 3
On umie grać w piłkę – nie zmieniamy zdania. Gdyby tylko miał lepszych obok siebie, gdyby z przodu był napastnik, który umie grać w piłkę.
Mateusz Michalski – 2+
Kilka dobrych zagrań miał, ale to o wiele za mało. W kluczowych momentach zawodzi prawie zawsze. Pomocnik bez asyst nie jest wiele wart.
Dominik Kun – 2
Właściwie, to tak jak wyżej. Robi trochę wiatru i nic z tego nie wynika. Lepiej, by grał jakiś młody chłopak z akademii.
Paweł Tomczyk – 1
Cóż mamy napisać… Nie chcemy obrażać, nie chcemy się naśmiewać. Dlatego, to tyle. Albo nie, jeszcze tylko przypomnimy niedawne słowa trenera Marcina Broniszewskiego o Tomczyku: – Pocieszający jest fakt, że Paweł wreszcie zaczyna wierzyć we własne umiejętności. Udało nam się doprowadzić go do tego momentu i jestem przekonany, że doprowadzimy go też do momentu, w którym zacznie zdobywać bramki. To jest proces. Pracowałem z wieloma napastnikami i każdy z nich, gdy już raz trafił, to potem robił to regularnie – powiedział. Mili nasi, sezon wam się kończy.
Piotr Samiec-Talar – 2
Nic nie pomógł po wejściu.
Marcin Robak – 2
Tak samo.
Łukasz Koaskiewicz – 2
Wszedł na boisko. No i tyle.
Michał Grudniewski – 2
Grał krótko, ale zaliczył współudział przy stracie pierwszego gola.