Mecz Widzewa ze Skrą Częstochowa był nieudany dla piłkarzy łódzkiej drużyny. Ale to co działo się na trybunach przejdzie do historii.
Podczas ostatniego meczu w Sercu Łodzi – z GKS-em Tychy – oglądaliśmy coś, czego już nigdy oglądać nie chcemy. Kibice drużyny gości wspierani przez sympatyków ŁKS-u demolowali sektor, w którym siedzieli. Rzucali różnymi przedmiotami w fanów Widzewa, starli się z ochroną, a poza trybuną zniszczyli punkt gastronomiczny i toalety.
Jakże inne obrazki oglądaliśmy podczas niedzielnego meczu ze Skrą Częstochowa. Klub zaprosił na to spotkanie dzieci i młodzież z całej Polski. Było to możliwe dzięki współpracy klubu z kibicami zrzeszonymi w fan clubach Widzewa. Mecz odbył się pod hasłem “Widzew w Sercu od dzieciaka”. Młodzi kibice zajęli miejsce za bramką, właśnie tuż obok pustego tym razem sektora dla kibiców gości.
Na płocie wisiał transparent „Od małego na całego”, a młodzi fani Widzewa zachowywali się fantastycznie, właściwie non stop dopingowali i bawili się razem z kibicami spod zegara i całego stadionu. Dostali za to zresztą wielkie brawa.
Podczas meczu Marcin Tarociński, rzecznik prasowy klubu i spiker na domowych meczach Widzewa, przekazał, że do Serca Łodzi przyjechało około 3000 młodych fanów, ale klub w mediach społecznościowych poinformował o jeszcze wyższej liczbie. W każdym razie było ich naprawdę dużo i była to świetna akcja klubu i jego sympatyków.