W Ostrowie Warckim zakończyła się pierwsza runda mistrzostw świata w skuterach wodnych.
W położonym 50 kilometrów od Łodzi, Ostrowie Warckim, mogliśmy śledzić zmagania najlepszych na świecie zawodników. Jednym z organizatorów Mistrzostw Świata JSBA był łódzki klub PrimaJet Łódź.
Reklama
Organizacja imprezy, w której udział biorą zawodnicy z całego świata nie należy do łatwych. Zapytaliśmy o to prezes PrimaJet Annę Jachimek:
Największym wyzwaniem było pogodzenie organizacji zawodów ze startami. Udało się naszemu Klubowi PrimaJet Łódź zorganizować zawody na światowym poziomie i jednocześnie zdobyć Mistrzostwo. To jest coś czego absolutnie się nie spodziewałam. Ale cieszę się jak dziecko. Dwa złota w dwóch federacjach UIM i IJSBA, marzyłam o tym ale nie przypuszczałam, że kiedykolwiek te marzenie się spełni. Chciałabym też zaznaczyć, że startowali inni zawodnicy naszego klubu, a wśród nich był najmłodszy Marcel Szyszka, który pierwszy raz w życiu startował i nie pomylił toru. Jesteśmy z niego dumni, bo rośnie nam świetny zawodnik To ewenement, bo ma dopiero dziewięć lat. Był najmłodszym uczestnikiem zawodów. Zawodnicy klubu pomagali przy przygotowaniach do zawodów, to wspólny sukces całego klubu, ale też naszych partnerów, bez których byłoby nam ciężko zrobić zawody na tak wysokim poziomie.
Łodzianka zdobyła złoty medal i walczyć będzie o mistrzostwo świata w kolejnych rundach, które odbędą się w Ameryce i Tajlandii, ale to nie wszystkie sukcesy:
Reklama
Nasze dzielne wilki w klasie Novice Runabout Stock zajęli 7. miejsce, Piotr Kaczmarek 8. miejsce, Borys Marcin 9. miejsce Przemysław Szyszka Chłopaki niestety w trzecim biegu nie wystartowali, ponieważ została im przekazana błędna informacja o dłuższej przerwie, wyniki chłopaków byłyby wyższe gdyby nie brak startu w trzecim biegu. Dziękujemy, że reprezentujecie Klub #PrimaJetŁódź.