Trwa ostatni dzień okienka transferowego. W widzewskim środowisku zapowiada się on niezwykle ciekawie, bowiem klub wciąż czyni starania o pozyskanie nowego piłkarza.
Chociaż do zamknięcia okienka transferowego w Polsce pozostały już tylko godziny, to w Widzewie wciąż wierzą w to, że uda się sprowadzić do klubu jeszcze jednego piłkarza. Do całej sprawy odniósł się trener Marcin Kaczmarek, który podczas pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że byłby zadowolony ze sprowadzenia jeszcze jednego gracza do zespołu.
– Mamy z tyłu głowy sprowadzenie jeszcze jednego zawodnika, natomiast negocjacje bardzo się przeciągają. Nie wiem, czy się uda, jeżeli tak, to stanie się to jutro, bo później kończy się okienko. Ja byłbym bardzo zadowolony, ale jeżeli tak się nie stanie, to będziemy grali tym, co mamy. Nie zamierzam narzekać – powiedział wczoraj Kaczmarek.
Szkoleniowiec Widzewa nie chciał zdradzić personaliów piłkarza, ale uchylił rąbka tajemnicy – przyznał, że chodzi o zawodnika środka pola.
– To jest zawodnik środkowej strefy boiska, czyli szeroko rozumianej drugiej linii – zakończył Marcin Kaczmarek.
Bardzo prawdopodobne, że chodzi o Sławomira Peszkę, który w niedzielę był obecny przy Piłsudskiego 138 i oglądał mecz Widzew – Olimpia z wysokości trybun. Jak podaje Onet.pl, po zakończeniu spotkania Peszko wraz ze swoim managerem mieli negocjować warunki kontraktu doświadczonego skrzydłowego z łódzkim II-ligowcem. Finał całej sprawy poznamy w ciągu kilku godzin.
Okienko transferowe zamyka się 2 marca o 23:59.
Fot. Marian Zubrzycki