Widzew Futsal zremisował na wyjeździe z Bochnią 3:3.
Widzewiacy przed tygodniem w końcu się przełamali i odnieśli pierwsza wygraną pokonując u siebie FC Toruń 3:0. W sobotni wieczór mierzyli się na wyjeździe w Bochni. I zaczęli to spotkanie fantastycznie. Po dziesięciu minutach było już 2:0 dla widzewiaków. Najpierw do siatki rywali trafił Willy May, a chwilę później Jefferson Ortiz Moreno. Odpowiedź gospodarzy była jednak szybka i dzięki trafieniu Cabalcety było tylko 1:2.
Druga część gry zaczęła się dla podopiecznych Marcina Stanisławskiego znakomicie. W 22. minucie gola zdobył niezawodny Daniel Krawczyk. Minuty mijały, a wynik się nie zmieniał. Wydawało sie, że łodzianie zdobędą drugi komplet punktów z rzędu. Końcówka w wykonaniu Bochni była jednak zabójcza. W 36. minucie bramkę zdobył Surmiak, a chwilę później z rzutu karnego trafił Pedrinho. Ostatecznie widzewiacy jedynie podzielili się punktami i po czterech meczach mają na koncie cztery punkty.
Bochnia – Widzew Futsal 3:3
ZOBACZ TAKŻE>>>Widzew po wyjazdowym maratonie. Wyniki słabe