Środkowy pomocnik reprezentacji Czarnogóry wymieniany jest wśród zawodników, którzy mogliby latem wzmocnić Widzew. Sprawdziliśmy, czy piłkarz jest w kręgu zainteresowań klubu.
O tym że Widzew chciałby pozyskać 29-letniego dziś Vukana Savicevicia już rok temu mówił ówczesny prezes klubu Mateusz Dróżdż. Wtedy piłkarz ostatecznie trafił jednak do tureckiego Giresunsporu. Ale po zakończeniu sezonu (26 meczów ligowych i 1 bramka, a także 3 występy w krajowym pucharze i 2 gole) w mediach pojawiła się informacja, że temat przenosin do Łodzi wrócił, o czym pisaliśmy również na łamach Łódzkiego Sportu [WIĘCEJ].
CZYTAJ TEŻ: Jordi na treningu Widzewa, ale…
Dzisiaj Czarnogórzec, który znany jest polskim kibicom z gry w Wiśle Kraków, nie jest już na liście priorytetów klubu z Al. Piłsudskiego 138. Jak udało nam się ustalić, Widzew nie zamierza wracać do tego tematu. Warto pamiętać, że zespół Janusza Niedźwiedzia w poniedziałek oficjalnie wzmocnił Hiszpan Fran Alvarez [SZCZEGÓŁY], który – podobnie jak Savicević – występuje przede wszystkim w środku pomocy.
NIE PRZEGAP: Właściciel Widzewa: „Myślę sercem”, pieniądze są na drugim planie
Po odejściu Juliusza Letniowskiego [WIĘCEJ] o miejsce w środku, obok Marka Hanouska, walczyć powinien więc świeżo zakontraktowany Hiszpan i Juljan Shehu. Albańczyk w zeszłym sezonie nie należał do ulubieńców trenera Niedźwiedzia i długo musiał walczyć swoje meczowe szanse. W obliczu braków na innych pozycjach (zwłaszcza w ataku), trudno zakładać, by Widzew chciał pozyskać kolejnego wartościowego środkowego pomocnika.