Vjaceslavs Kudrjacevs nie zdał testów i Widzew nie wykupi go ze Stomilu Olsztyn. Są też jednak inne, już bardzo dobre wieści – zostaje Andrzej Woźniak.
W rundzie wiosennej bramkarzem nr 1 w Widzewie był Jakub Wrąbel wypożyczony do końca sezonu z Wisły Płock. I naprawdę był nr 1, bo bronił bardzo dobrze. Klub zdecydował się na wykupienie go i niedawno to ogłosił. Wrąbel ma grać w łódzkiej drużynie przez kolejne dwa lata. Widzew ma jeszcze trochę czasu na wykupienie go za 240 tysięcy złotych.
Mniej, bo 80 tysięcy, trzeba zapłacić za Vjaceslavsa Kudrjacevsa Stomilowi Olsztyn. Już dawno trener bramkarzy w Widzewie Andrzej Woźniak wysoko ocenił umiejętności obu bramkarzy. Obaj bardzo dobrze spisują się bowiem na treningach, a Wrąbel w meczach w lidze. W końcu szansę na pokazanie swoich umiejętności w spotkaniach o punkty dostał też Łotysz. Trochę na skutek kontuzji Wrąbla, ale też takie było założenie na koniec sezonu. Niestety Kudrjavcevs nie wypadł najlepiej: grał nerwowo, popełniał sporo błędów, nawet takich, po których rywale zdobywali bramki. Tak było także w niedzielnym meczu z Odrą Opole.
W Widzewie uznali więc, że Łotysz oblał testy i zdecydowano, że nie wykupią go ze Stomilu. Już wcześniej podjęto decyzję o rezygnacji z Miłosza Mleczki, który z kolei był wypożyczony z Lecha Poznań. On bronił jesienią, a potem doznał urazu.
W kadrze Widzewa pozostaną więc Wrąbel i Konrad Reszka, który zagrał jedną połowę z Odrą. To był jego debiut na szczeblu centralnym w Widzewie. W klubie szukać będą jeszcze jednego bramkarza do rywalizacji. Najpewniej będzie to młody gracz, który będzie się uczył i naciskał na Wrąbla.
Andrzej Woźniak z nowym kontraktem
Na koniec zostawiamy świetną wiadomość. W Widzewie zostaje trener Andrzej Woźniak. Klub ogłosił w poniedziałek, że były zawodnik łódzkiej drużyny, a od zimy ponownie trener bramkarzy, podpisał nowy dwuletni kontrakt. Jak dowiedział się “Łódzki sport” Woźniak miał propozycje pracy z ekstraklasy (konkretnie z Lecha Poznań), ale zdecydował się zostać w Łodzi i pomóc Widzewowi.