Grot Budowlani Łódź rozpoczęli zmagania w siatkarskiej Lidze Mistrzyń. Na pierwszy ogień łodzianki spotkały się z wicemistrzyniami Niemiec. Drużyna naszych zachodnia sąsiadów okazała się jednak zbyt mocna dla powracających na europejskie salony zawodniczek niebiesko-biało-czerwonych.
Grot Budowlane po raz ostatni w Lidze Mistrzyń grały w 2019 roku. Wtedy łodziankom nie udało się wyjść z grupy. Teraz po świetnym sezonie 2022/23, w którym podopieczne Macieja Biernata zajęły trzecie miejsce na krajowym podwórku, Budowlane ponownie zagrały w fazie grupowej tych rozgrywek.
Początek meczu był dość wyrównany, ale od połowy pierwszej partii siatkarki z Niemiec zaczęły odskakiwać gospodyniom, które nie były w stanie już odwrócić losów tego seta. Ostatecznie SC Potsdam wygrał pierwszą odsłonę. Łodzianki podjęły jednak walkę, bowiem w pewnym momencie złapały nawet kontakt z rywalkami. Wicemistrzynie Niemiec opanowały jednak sytuację i zwyciężył 25:21.
Druga partia kompletnie Grot Budowlanym Łódź jednak nie wyszła. Gospodynie goniły wynik od samego początku do samego końca, ale SC Potsdam tym razem nie pozwolił łódzkim siatkarkom nawet uwierzyć w odrobienie strat. 25:18 i drużyna z Poczdamu prowadziła już 2:0 w setach.
Wysoka porażka w drugim secie nie załamała niebiesko-biało-czerwonych, które w końcu podjęły równą walkę od samego początku i walczyły z siatkarkami z Niemiec, jak równy z równym. Mackenzie May i Ana Bjelica starały się wziąć grę na siebie i swoimi mocnymi atakami złapać kontakt w setach, ale przeciwniczki okazały się za mocne. Ostatecznie SC Potsdam wygrał na przewagi 26:24. Trzeba przyznać, że na przestrzeni całego meczu, ta wygrana po prostu im się należała. Wicemistrzynie Niemiec były drużyną lepszą.
Grot Budowlani Łódź – SC Potsdam 0:3 (21:25, 18:25, 24:26)
CZYTAJ TAKŻE: Zaskakująca porażka Grot Budowlanych. I to zdecydowana