Od początku obecnego sezonu trwa spór na linii Widzew Łódź – Urząd Miasta Łodzi o użytkowanie tzw. loży prezydenckiej na stadionie przy al. Piłsudskiego 138. Przez pół roku miejsca przypisane do loży stały na meczach Widzewa puste, ale teraz ma się to zmienić.
Przedstawiciele klubu domagają się równego traktowania i nalegają na oddanie w użytkowanie loży prezydenckiej stadionu w dni meczowe na takiej samej zasadzie, jak ma to miejsce na ŁKS-ie. Chodzi o to, by pomieszczeniem najbardziej reprezentacyjnym dysponował klub, który oczywiście chętnie gościłby tam przedstawicieli miasta i ich towarzyszy. Wcześniej użytkowanie ustalone było jako wspólne, z podziałem kosztów i miejsc. W międzyczasie, gdy oddano do użytku lożę prezydencką na rozbudowanym stadionie ŁKS-u, klub organizujący tam mecze dostał lożę prezydencką na swój użytek, dzięki czemu może swobodnie nią dysponować.
W przypadku Widzewa magistrat nie przystał na takie warunki [WIĘCEJ], a konflikt między klubem i UMŁ, dotyczący również innych kwestii współpracy, narósł do tego stopnia, że urzędnicy miejscy zaczęli publicznie deklarować, że nie zamierzają siadać do żadnych rozmów z prezesem klubu – Mateuszem Dróżdżem. W tle pojawiły się też dużo poważniejsze kwestie, a także konkretne kroki prawne w formie pozwów i zawiadomień do prokuratury.
Przez kolejne tygodnie stanowisko żadnej ze stron się nie zmieniło. Nie było więc mowy o ich zbliżeniu. Czy klimatyczna wiosna będzie sprzyjać ociepleniu stosunków? Na razie mroźny styczeń przyniósł pierwszą istotną zmianę – na razie formalną, ale z istotnymi konsekwencjami praktycznymi [CZYTAJ TEŻ: Co z lożą na stadionie Widzewa?].
Okazuje się bowiem, że w meczach rundy wiosennej Widzew będzie mógł dysponować miejscami zewnętrznymi loży prezydenckiej. Warto tu wyjaśnić, że każdy skybox, czyli loża biznesowa stadionu ma przypisane miejsca siedzące na trybunach bezpośrednio przed tym pomieszczeniem, tak by jego goście mogli korzystać z zacisza, spokoju i cateringu wewnątrz, ale też chłonąć atmosferę meczu z trybun, jeśli tylko mają na to ochotę.
WARTO RÓWNIEŻ PRZECZYTAĆ: „Jest szansa na kolejne transfery Widzewa”
Jesienią w mediach społecznościowych po meczach łatwo można było natrafić na zdjęcia pustych dwóch rzędów miejsc przed lożą prezydencką, czyli w centralnym miejscu trybuny głównej. Te obrazki powinny przejść już do historii, ponieważ klub będzie mógł dysponować tymi miejscami. Stało się tak dzięki zmianom we wniosku o organizację na stadionie przy Al. Piłsudskiego 138 imprez masowych, o czym pierwszy nieoficjalnie poinformował Bartosz Jankowski, dziennikarz TVP3 Łódź i współpracownik Łódzkiego Sportu.
Klub potwierdził nam te informacje. – We wniosku o organizowanie imprez masowych w rundzie wiosennej sezonu 2022/2023 wprowadziliśmy zmiany względem dokumentacji złożonej na pierwszą część sezonu. Wynikały one ze względów bezpieczeństwa. Jako organizator, wynajmujący na potrzeby meczu cały stadion, musimy mieć pełną kontrolę nad osobami, które wchodzą na teren imprezy masowej. Dlatego w jej zakres włączyliśmy wszystkie miejsca zewnętrzne na trybunach. Wniosek został zaakceptowany przez Urząd Miasta Łodzi, który jest instytucją w tym zakresie decydującą, ale oczywiście wszystkie niezbędne służby zaopiniowały nasz wniosek pozytywnie – wyjaśnia Marcin Tarociński, rzecznik prasowy Widzewa.
Wygląda więc na to, że klub w sposób nie tylko zgodny z literą prawa, ale także z decyzją magistratu, przejął kontrolę nad zewnętrzną częścią loży prezydenckiej. Otwartym pozostaje pytanie: czy nowa sytuacja to efekt niedopatrzenia miejskich urzędników, czy raczej gest dobrej woli w kierunku klubu po tygodniach szorstkiej współpracy, a raczej jej braku?
CZYTAJ TEŻ: Już tylko 4 dni! Ostatnia prosta Widzewa, czas na Pogoń
Mateusz DróżdżPKO Ekstraklasastadion WidzewaUrząd Miasta ŁodziWidzew Łódź