Prezes Widzewa Łódź, Michał Rydz w wywiadzie udzielonym portalowi Weszło odpowiedział na wiele pytań dotyczących bieżących spraw. Zdradził między innymi, że klub chce gonić czołówkę ligi pod względem finansowym.
Przygotowania do rundy wiosennej w Widzewie trwają. To ważny czas nie tylko dla sztabu szkoleniowiego i piłkarzy, ale także dla zarządu klubu i pionu sportowego. Choć początek okienka transferowego był w wykonaniu łodzian niemrawy, to po ściągnięciu Noaha Diliberto i Lirima Kastratiego fani czterokrotnego mistrza Polski trochę się uspokoili. W udzielonym portalowi Weszło wywiadzie, Michał Rydz czyli prezes zarządu RTS-u poruszył też kilka innych kwestii dotyczących funkcjonowania klubu, a także jego przyszłości.
Widzew musi zarabiać i jak sam Rydz przyznał, na ten moment dla łodzian priorytetem w tym obszarze jest sprzedaż piłkarzy.
– Kluby muszą zarabiać albo osiągając wynik sportowy — co w naszej sytuacji jest trudniejsze — albo sprzedając zawodnikуw. Sięgamy po zawodników z potencjałem nie tylko sprzedażowym, ale i rozwojowym. Zainwestowaliśmy w pion sportowy, więc wierzymy, że mamy ludzi, którzy piłkarzy rozwiną. – stwierdził.
Szef łódzkiego klubu nie ukrywa też, że przy Piłsudskiego mają ambitne plany jeśli chodzi o rozwój zarówno pod względem finansowym jak i sportowym.
– Widzę potencjał do przesuwania się w grę w strefie 5-12. Chcemy być pod TOP4 nie tylko sportowo, ale też finansowo, czyli w ciągu najbliższych lat możemy osiągać przychody w wysokości ok. 55 milionуw złotych, myślę, że nawet 60. To rozwój, do którego chcemy dążyć. Resztę determinuje sukces sportowy, bo grając w pucharach możemy zarobić trzykrotnie: poprzez premię z ligi, premię od UEFA i dodatkowy dzień meczowy. Czyli w pierwszym kroku chcemy przesunąć się sportowo i finansowo w kierunku miejsc 5-6, a potem atakować TOP4 – powiedział w rozmowie z Weszło.
Obecnie Widzewowi daleko do czołówki ligi, ale wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że to właśnie tam jest miejsce tego zasłużonego klubu. Czy działania prowadzone przez władze czerwono-biało-czerwonych poprowadzą drużynę do sukcesów w najbliższych latach? Pozostaje mieć taką nadzieję.
ZOBACZ TAKŻE>>>Nowy dyrektor sportowy w Akademii Widzewa