Takich “atrakcji” jak kibice biegający po dachu stadionu, w naszej lidze chyba jeszcze nie mieliśmy. Cracovia oszacowała straty. Jak duża jest to kwota?
W poniedziałkowym meczu Ekstraklasy między Cracovią a Widzewem, sporo działo się nie tylko na boisku. Około 60. minuty spotkanie zostało przerwane z powodu zamieszek…na dachu stadionu przy ul. Kałuży. Najpierw na obiekcie pojawili się fani Widzewa, którzy rozwiesili transparent o treści “Widzew”, a chwilę później zjawiła się dużo liczniejsza grupa fanów Cracovii. Całe zdarzenie sprawiło, że mecz został przerwany na 11 minut. W związku z całą sytuacją pojawiło się już oświadczenie krakowskiego klubu.
” W związku z zaistniałą sytuacją podczas meczu pomiędzy Cracovią a Widzewem Łódź ubolewamy nad tym, że doszło do naruszenia porządku publicznego. Klub dopełnił wszelkich obowiązków zabezpieczenia imprezy masowej, wzmacniając ochronę oraz stosując dodatkowe zabezpieczenia w infrastrukturze stadionowej. Jednocześnie informujemy, że nie było osób poszkodowanych. Aktualnie szacujemy zniszczenia na sektorze gości. Na podstawie wstępnych oględzin, sektor zostanie wyłączony z użytku do końca sezonu.” – czytamy w komunikacie.
Jak udało nam się dowiedzieć od rzecznik Cracovii, Marzeny Młynarczyk-Warwas, wstępne straty zostały oszacowane na 100 tys. zł.
– Straty dotyczą przede wszystkim sektora gości. Uszkodzone zostały elementy dachu w wyniku wniesienia pirotechniki. Zniszczone zostały także sanitariaty.. Ustalone zostało również to, w jaki sposób pseudokibice dostali się na dach. Prawdopodobnie wspięli się oni po jednym z kabli zasilających oświetlenie na stadionie – usłyszeliśmy.
Swój komunikat wydał także Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie. Czytamy w nim, że wystosowane zostało oficjalne pismo do krakowskiego klubu, który jest dzierżawcą obiektu, o niezwłoczne przekazanie informacji o zakresie zniszczeń do jakich doszło na Stadionie Miejskim. Z komunikatu dowiadujemy się również, że: “Stadion spełnia niezbędne standardy bezpieczeństwa i posiada wszelkie licencje i pozwolenia umożliwiające rozgrywanie meczów piłkarskich. To KS Cracovia SA, jako organizator wydarzenia, ponosił pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo podczas meczu piłkarskiego (imprezy masowej). Kwestia wtargnięcia pseudokibiców na dach trybun wymaga pełnego wyjaśnienia ze strony operatora obiektu, wyciągnięcia wniosków oraz odpowiedniego zabezpieczenia organizowanych w przyszłości imprez masowych, tak aby nie dochodziło do podobnych zdarzeń.“
Wygląda więc na to, że “zabawa” kibiców Widzewa będzie słono kosztować ich klub, bo za wszystko zapłacić będzie musiał właśnie RTS.